"Wraca do żywych". Pochwały dla Kamińskiego

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jakub Kamiński i Tomasz Urban
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jakub Kamiński i Tomasz Urban

- To kolosalna różnica między Kubą Kamińskim z poprzednich dwóch lat a tym, którego widzimy teraz. Trener Kwasniok w Kolonii mu ufa, a tego bardzo brakowało, gdy grał w Wolfsburgu - mówi nam Tomasz Urban, ekspert Eleven Sports.

Jakub Kamiński latem odszedł z VfL Wolfsburg, w którym miał małe szanse na regularną grę, do 1. FC Koeln i z miejsca stał się ważnym ogniwem drużyny Lukasa Kwasnioka. W każdym z trzech spotkań zagrał od pierwszej minuty, a w ostatnim ligowym meczu strzelił gola.

Dobrą formę potwierdził w reprezentacji Polski. W eliminacjach MŚ 2026 z Holandią (1:1) i Finlandią (3:1) był jednym z liderów Biało-Czerwonych. Wrócił do Kolonii bogatszy o gola i asystę w drużynie narodowej.

ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"

Powrót do "żywych"

- To kolosalna różnica między Kubą Kamińskim z poprzednich dwóch lat a tym, którego widzimy teraz - mówi nam Tomasz Urban, komentator Eleven Sports. - Odżył w nowym klubie. Skorzystał na korekcie pozycji i gra znacznie bliżej bramki przeciwnika. Trener Kwasniok w Kolonii mu ufa, a tego bardzo brakowało, gdy grał w Wolfsburgu - dodaje ekspert od niemieckiej piłki.

- Na razie wszystko dobrze się układa, dlatego mocno trzymam kciuki za Kubę. W swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze pokazał, że ta liga go nie przerasta - zdobył cztery gole i trzy asysty. Widać, że ma wystarczający potencjał na niemiecką ekstraklasę, więc cieszę się, że po dwóch latach wraca do świata "żywych" - dodaje.

Zaufanie, które procentuje

Kamiński zmienił latem nie tylko klub, ale też pozycję. Gra teraz jako podwieszony napastnik i ma dużą swobodę w ofensywie. Często schodzi na skrzydło, co jak dotąd bardzo mu odpowiada. Tymczasem w minionym sezonie w Wolfsburgu grywał nawet jako lewy albo prawy obrońca.

- Zmiana pozycji nie była kluczowa. Najważniejsze jest to, że trener mu ufa. Pozycja też mu sprzyja, bo Kuba wielokrotnie powtarzał, że chce grać ofensywnie i blisko bramki przeciwnika. Trener Koeln mu to umożliwił i wszystko się zazębiło - zauważa Urban.

- Grając z przodu Kuba może w pełni pokazać swoje atuty. Pomaga mu też styl gry Kolonii - zespół próbuje wysoko odbierać piłkę i błyskawicznie przechodzić do ataku. To idealnie pasuje do jego dynamiki, zrywów i gry z kontry. Wszystko świetnie się ze sobą komponuje - dodaje nasz rozmówca.

Mądrość Jana Urbana

Kamiński na pierwszym zgrupowaniu Jana Urban stał się ważną postacią reprezentacji Polski. W jaki sposób zmiana selekcjonera i nowy porządek w drużynie narodowej mu pomogły?

- Trener Urban mądrze podszedł do tematu. Zauważył, że nawet jeśli gra dwoma napastnikami, to ten drugi wcale nie musi być egzekutorem. Może pełnić rolę łącznika między liniami. A Kuba, dzięki szybkości i dużej aktywności, ułatwia łączenie ataku z resztą drużyny - wyjaśnia.

Lewandowski jest bliżej niż dalej zejścia z reprezentacyjnej sceny, a Kamiński zaprezentował się w meczach z Holandią i Finlandią tak dobrze, że pojawiły się głosy, jakoby byłby dobrym kandydatem na kolejnego kapitana Biało-Czerwonych.

- Wiele zależy od tego, jak Kuba będzie grał i czy stanie się jednym z czołowych zawodników w klubie. Liczy się też to, jak funkcjonuje w zespole i czy potrafi kierować drużyną. Same dobre występy nie wystarczą, by zostać kapitanem - studzi emocje ekspert Eleven Sports.

Namaszczony przez "Grosika"

Po czerwcowym meczu z Mołdawią w Chorzowie żegnający się wówczas z kadrą Kamil Grosicki namaścił Kamińskiego na swojego następcę. Choć 36-latek szybko wrócił do reprezentacji, jego słowa na temat 23-latka zapadły kibicom w pamięć.

- Kuba ma piłkarski potencjał, żeby kiedyś wejść w buty Kamila Grosickiego i być z nim porównywanym. Musi tylko regularnie grać i utrzymywać wysoką formę - słyszymy.

To TEN sezon

Obecny sezon może być przełomowy dla 23-letniego Kamińskiego. Kolonia wydaje się być jego miejscem na niemieckiej ziemi. Trzeba jednak pamiętać, że jest tylko wypożyczony z Wolfsburga.

- Musi pokazywać, że warto w niego zainwestować i wykupić go z Wolfsburga. To dla niego bardzo ważny sezon, bo zakładam, że Wolfsburg może chcieć stawiać na innych zawodników. Często zapominamy, że Kuba wciąż jest bardzo młody. Cała kariera jeszcze przed nim - kończy Urban.

A już w sobotę Kamiński będzie miał okazję do przypomnienia się kibicom Wilków. W ramach 3. kolejki Bundesligi 1.FC Koeln zagra w Wolfsburgu z miejscowym VfL. Początek meczu o godz. 15:30.

Olaf Kędzior, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (1)
avatar
Nowy ślask
13.09.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Trener Kwasniok pewnie nasz synek że ślaska bo my wszędzie dajemy se rady 
Zgłoś nielegalne treści