Trener Liverpoolu zareagował na wybuch Simeone. Króciutko.

Getty Images / Marc Atkins/Getty Images/Molly Darlington/Getty Images / Na dużym zdjęciu awantura z udziałem Diego Simeone, na małym Arne Slot
Getty Images / Marc Atkins/Getty Images/Molly Darlington/Getty Images / Na dużym zdjęciu awantura z udziałem Diego Simeone, na małym Arne Slot

Pod koniec meczu Liverpoolu FC z Atletico Madryt doszło do skandalu z Diego Simeone. Argentyńczykowi drobną szpilkę wbił trener "The Reds", Arne Slot.

W 92. minucie meczu Virgil van Dijk zdobył gola, który przesądził o zwycięstwie Liverpoolu FC 3:2 na Anfield. Chwilę potem kamery uchwyciły zamieszanie w pobliżu ławki rezerwowych Atletico Madryt. Trener Diego Simeone starł się z angielskimi kibicami. Wyglądało to tak, jakby próbował wedrzeć się na trybuny, przed czym powstrzymywali go stewardzi.

Argentyńczyk otrzymał czerwoną kartkę i został odesłany do szatni. Po meczu wyjawił w rozmowie z telewizją Movistar, że była to reakcja na zachowanie kibiców, którzy kierowali w jego stronę przekleństwa, a jeden z nich pokazał mu środkowy palec. - Przez cały czas padały obelgi. Ale cóż, to ja muszę zachować spokój i znieść to wszystko - wyznał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co on zrobił?! Na tę bramkę można patrzeć i patrzeć

O ten incydent został też zapytany trener Liverpoolu, Arne Slot. Holender zdecydował się na drobną uszczypliwość w stronę trenera rywali. - Nie widziałem, co się tam działo. Ale może Simeone czegoś się po tej sytuacji nauczy - rzucił.

Między tymi szkoleniowcami już wcześniej zaiskrzyło. W 2021 roku Atletico Madryt pod wodzą Simeone zagrało towarzyskie spotkanie z Feyenoordem Rotterdam, gdzie wtedy pracował Slot. Po zakończeniu tego meczu Argentyńczyk, zamiast uścisnąć dłoń holenderskiego trenera, odepchnął go.

W kolejnej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów Liverpool zagra na wyjeździe z Galatasaray SK. Z kolei Atletico podejmie na własnym stadionie Eintracht Frankfurt.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści