Rywal Lewandowskiego wywołał burzę. "Brak szacunku".

Getty Images / Judit Cartiel/Getty Images / Ferran Torres
Getty Images / Judit Cartiel/Getty Images / Ferran Torres

Ferran Torres po meczu z Getafe cierpko wypowiedział się o grze rywali. Na konferencji prasowej nie pozostał mu dłużny trener tego zespołu, Jose Bordalas.

W niedzielę FC Barcelona pokonała na Estadi Johan Cruyff Getafe CF 3:0. Rywale "Dumy Katalonii" nie pokazali zbyt wielu atutów piłkarskich, a zamiast tego skupili się na ostrej grze i agresywnych atakach na zawodnikach "Blaugrany". Przekonał się o tym m.in. Robert Lewandowski, który kilka razy został poturbowany przez obrońców Getafe.

Jednym z bohaterów FC Barcelony był Ferran Torres, który w tym meczu ustrzelił dublet. Hiszpan w rozmowie z dziennikarzami ostro podsumował grę przeciwników. - Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Piłkarze Getafe często nic nie proponują, popełniają mnóstwo fauli i destabilizują tempo gry. Chociaż nie zaczęliśmy dobrze drugiej połowy, to i tak zdobyliśmy trzy punkty - mówił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ on to zrobił! Strzelił bramkę z własnej połowy

Jego słowa nie przeszły bez echa. Na konferencji prasowej odniósł się do nich trener Getafe - Jose Bordalas. Zwrócił on uwagę na to, że jego drużyna dysponuje znacznie mniejszym potencjałem piłkarskim niż Barcelona.

- Nasza kadra jest dość wąska, sprowadziliśmy sześciu wolnych agentów i mamy wielu młodych zawodników z niewielkim doświadczeniem w profesjonalnej piłce. Nie chcieliśmy wyniku, który byłby zbyt wyraźny i zaszkodziłby nam, jak to miało miejsce kilka meczów temu z Valencią - zaczął. Potem odniósł się bezpośrednio do słów Torresa.

- To bardzo stronnicza opinia, ponieważ różnica (w wartości rynkowej drużyn - przyp. red.) wynosi prawie miliard euro. Barcelona to drużyna, która ma po dwóch zawodników na bardzo wysokim poziomie na każdej pozycji. Takie słowa to brak szacunku - podkreślił.

Dodajmy, że na początku tego sezonu La Ligi Torres grał na środku ataku FC Barcelony. Lewandowski w pierwszej kolejce leczył kontuzję, a później był zmiennikiem Hiszpana. W meczu z Getafe Hansi Flick znalazł miejsce w wyjściowym składzie dla obu tych zawodników.

Komentarze (8)
avatar
AndrzejK13
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Najsmutniejsze jest to, że do poziomu bandyterki piłkarzy Getafe, dostosowali się sędziowie. Przy normalnym sędziowaniu, ta zbieranina powinna kończyć mecz w 8. 
avatar
xavo
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Można przegrać grając w piłkę. Można też wypuścić na boisko bandę drwali. 
avatar
mloo
22.09.2025
Zgłoś do moderacji
14
2
Odpowiedz
Gdyby w Hiszpanii byli uczciwi i profesjonalni sędziowie to Getafe miało by jeszcze węższą kadrę po rozegraniu kilku meczów ligowych. Faul bez piłki zawsze kwalifikuje się na czerwień. A takich Czytaj całość
avatar
prym
22.09.2025
Zgłoś do moderacji
13
2
Odpowiedz
Nikt nie napisał , że Bordalasowi spadł na głowę sufit !! A widać , że spadł !! 
avatar
Luckyluke
22.09.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Jak ktoś mówi prawdę to jest hejterem...jak słodzi to klakierem??? 
Zgłoś nielegalne treści