Marny poziom zaprezentowała reprezentacja Polski w pierwszej połowie towarzyskiego meczu z Nową Zelandią.
Mieli rację kibice, którzy zostali w domach, w związku z czym Stadion Śląski w Chorzowie świecił pustkami.
Na boisku działo się bardzo niewiele. Nowa Zelandia - zresztą zgodnie z zapowiedziami - przyjechała do Polski pokazać się z dobrej strony i wygrać. Ciężary były od samego początku.
Ale wystarczyło kilka minut drugiej połowy i wynik był już inny.
W 49. minucie Polacy przeprowadzili kapitalną akcję. Było zagranie piętą Kacpra Kozłowskiego, a następnie swój koncert rozpoczął Piotr Zieliński.
Najpierw cudownie rozrzucił grę na skrzydło do Pawła Wszołka. Ten opanował piłkę (z lekkimi problemami), wycofał ją do Zielińskiego, a kapitan polskiej kadry nabrał rywala na prosty zwód i oddał świetny strzał lewą nogą. Futbolówka odbiła się od poprzeczki, a następnie od murawy - już za linią.
Stojący w bramce gości Alex Paulsen nie miał zbyt wiele do powiedzenia.
Ostatecznie Polska wygrała z Nową Zelandią 1:0.
Zobacz bramkę Zielińskiego:
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć