Waldemar Fornalik skomentował zmarnowany rzut karny Mateusza Szwocha

Twitter / X Ruchu Chorzów / Waldemar Fornalik
Twitter / X Ruchu Chorzów / Waldemar Fornalik

Ruch Chorzów był blisko pierwszej wyjazdowej wygranej w sezonie. Niebiescy zremisowali w Opolu z Odrą 1:1 w doliczonym czasie marnując rzut karny. Waldemar Fornalik skomentował spotkanie.

Cztery mecze wyjazdowe z rzędu i tylko dwa punkty. W piątek Ruch Chorzów w Opolu zremisował z Odrą 1:1. Niebiescy powinni cieszyć się z premierowej wygranej w roli gości, ale w doliczonym czasie Mateusz Szwoch zmarnował rzut karny trafiając w słupek.

Trener Ruchu Waldemar Fornalik nie miał pretensji o tą sytuację do doświadczonego zawodnika. - Szkoda, bo przypieczętowalibyśmy tą bramką i zwycięstwem naszą dobrą grę w tym spotkaniu. Powiedziałem drużynie, że to nie tylko wina Mateusza, bo trzeba w meczu wcześniej wykorzystywać swoje sytuacje - powiedział szkoleniowiec cytowany przez klubowy portal.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"

- Myślę, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra. Kontrolowaliśmy grę nawet będąc w defensywie, nie pozwalaliśmy na zbyt wiele drużynie Odry. Piękna akcja, po której padła bramka, później były jeszcze kolejne sytuacje, nie mówię tylko o pierwszej połowie. Odra wykorzystała taki nasz słabszy fragment po przerwie, dziesięć minut do utraty bramki, ale później mieliśmy sytuacje. Marko Kolar, Nagamatsu, no i ten karny - wymieniał trener.

Przed kolejnymi ligowymi potyczkami Waldemar Fornalik jest optymistą. - Jeżeli będziemy konsekwentnie grać w ten sposób, to zwycięstwa wcześniej czy później przyjdą. Kończymy wyjazdową serię. Graliśmy z czołówką, a teraz z mocną Odrą. Nie byliśmy dzisiaj słabszą drużyną. Piłka. Trzeba patrzeć przed siebie, skupiać się na tym, co dobre i kontynuować to, a eliminować błędy, które były, są i zawsze będą - podsumował.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści