Mecz FC Barcelony w Miami odwołany. Ostra reakcja władz

Getty Images / Oscar J. Barroso / Javier Tebas
Getty Images / Oscar J. Barroso / Javier Tebas

Szef La Ligi, Javier Tebas, skrytykował decyzję o odwołaniu meczu Villarreal-Barcelona w Miami, winiąc za to instytucje futbolowe.

We wtorek organizator meczu, promotor Relevent, zdecydował się wycofać z przeprowadzenia spotkania FC Barcelony z Villarreal w Miami. Decyzję tłumaczył sprzeciwem piłkarzy i burzą wokół całego pomysłu.

Odwołanie meczu mocno nie spodobało się szefowi La Ligi. Javier Tebas, który słynnie ze stanowczego wyrażania własnych opinii, i tym razem nie gryzł się w język.

ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki

- Osoby stojące za decyzją sugerują, że bronią "integracji rywalizacji", choć sami przez lata ją podważali - podkreślił Tebas, odnosząc się do wpływu UEFA i Realu Madryt. Jego słowa cytuje "Mundo Deportivo".

Mimo rozczarowania, Tebas wyraził wdzięczność wobec Villarreal i Barcelony za ich "zaangażowanie i hojność". Barcelona przyznała, że akceptuje tę decyzję, a Villarreal ma wydać swoje oświadczenie w najbliższym czasie.

- Dziś hiszpański futbol stracił szansę na rozwój i promocję na świecie - dodał Tebas i skrytykował działania europejskich instytucji futbolowych, które w jego opinii osłabiają krajowe ligi.

Szef hiszpańskich rozgrywek podkreślił także, że LaLiga nie przestanie podejmować działań na rzecz utrzymania konkurencyjności hiszpańskiego futbolu, zachowując jednocześnie jego tradycje i patrząc z ambicją w przyszłość.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści