W czwartek Legia Warszawa zagra z Szachtarem Donieck w meczu 2. kolejki Ligi Konferencji. I będzie chciał zrobić wszystko, by zmazać plamę za ostatnie występy. A konkretnie za trzy porażki z rzędu.
- W tak wielkim klubie nie przystoi przegrać trzech meczów z rzędu, tym bardziej, gdy grasz o mistrzostwo Polski. Czujemy dużą frustrację i sportową złość - mówił Paweł Wszołek na konferencji prasowej.
- Prawda jest taka, że nie przegraliśmy pięciu czy siedmiu meczów z rzędu, a dwa w lidze i jeden z Samsunsporem. Sezon jeszcze trwa. Mogę podać najjaśniejszy przykład - Liverpool. Na początku sezonu każdy mówił, że wygra Premier League i Ligę Mistrzów, a przegrał cztery mecze z rzędu. Takie momenty się zdarzają - podkreślił Wszołek.
I cóż. Liverpool przełamał się w środowym spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Mistrzów. "The Reds" wygrali aż 5:1. W Legii pewnie nikt by nie narzekał, gdyby scenariusz był podobny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na murawie! Kibic uderzył piłkarza
Natomiast żarty na bok, bo w stołecznym zespole nikomu nie jest do śmiechu. Konferencja Wszołka była w zasadzie monologiem legionisty. Temat przewodni? Ostatnie dni i zamieszanie wokół trenera Edwarda Iordanescu.
- Leci piąty rok, odkąd nie zdobyliśmy mistrzostwa. Nie można zawsze zwalać winy na trenera. Odbyliśmy męską rozmowę w szatni w ostatnich dwóch dniach i po prostu trzeba się wziąć za grę w piłkę nożną. Być może wrócić do podstaw, najprostszych schematów. Uważam, że drużyna ma jakość i pokazuje to na treningach. Jeśli przeniesiemy to na mecze, to jestem spokojny, że możemy wygrywać seriami - mówi Wszołek.
- Nie ma co ukrywać, że mamy problem z meczami na wyjeździe. Punkty nam uciekają. Myślę, że drużyna jest świadoma. Widzę zaangażowanie. Poważnie porozmawialiśmy, ale uważam, że czasem lepiej mówić mniej, a na boisku pokazywać charakter i zaangażowanie. Jeśli jako piłkarze nie zmienimy zaangażowania, to nieważne, czy będziemy zmieniać trenerów co miesiąc lub dwa, mistrzostwa nie będzie dalej. Przede wszystkim wymagajmy od siebie - powiedział.
- Wierzę, że podniesiemy się z tej sytuacji i później będziemy już nie do zatrzymania - podsumował Wszołek.
Początek meczu Szachtar Donieck - Legia Warszawa w czwartek o godz. 18.45.
Ostatnie 5 sezonów Jadźki: 3, 1, 14, 12, 9, 0xPP
A teraz masz drzeć japę, tylko głośno. Im bardziej dementujesz niewygodne dla ciebie fakty, tym b Czytaj całość