Jakub Kiwior ponownie pokazał swoją wartość w meczu FC Porto, przyczyniając się do zwycięstwa nad Moreirense 2:1. Włoski trener Francesco Farioli po spotkaniu chwalił jego wszechstronność.
Mecz Porto rozegrano w nietypowym terminie z powodu wcześniejszego spotkania z Nottingham Forrest w Lidze Europy. Tym razem, w wyjściowym składzie pojawili się zarówno Kiwior, jak i Jan Bednarek.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"
Od początku meczu Porto musiało gonić wynik, ale ostatecznie udało się wygrać dzięki bramce w 88. minucie. Porto miało rzut rożny, po którym Kiwior lekko strącił piłkę głową, a ta powędrowała dalej i trafiła do Deniza Gula, który umieścił futbolówkę w siatce.
Trener Farioli skomentował decyzje personalne. - Francisco Moura był bardzo zmęczony, kilka dni temu zagrał 90 minut i ważne było, aby dać nam świeżość. Kiwior grał już na tej pozycji w Arsenalu i w drużynie narodowej (lewy obrońca dop. red.), więc może doskonale ją pokryć. To, czego oczekujemy od obrońców, to jakość i fizyczność - podkreślił.
Kiwior szybko zdobył pewne miejsce w FC Porto po wypożyczeniu z Arsenalu i niezmiennie błyszczy także w reprezentacji Polski pod wodzą Jana Urbana.