W drużynie czerwono-biało-czerwonych wyraźnie widać rozgoryczenie po piątkowej bolesnej porażce 0:3 w Lublinie z Motorem w PKO Ekstraklasie. Zespół musi się jednak szybko pozbierać, bo w kalendarzu "same ważne mecze".
- Jestem zmotywowany, podobnie jak drużyna. Przed nami kolejny mecz, ale pucharowy. To najkrótsza droga do tego, by grać w europejskich pucharach. Trzeba zapomnieć o tym, co się stało, poczuć nową energię i z pozytywnym mentalem podejść do spotkania. Oczywiście trzeba zrehabilitować się za błędy, które popełniliśmy - powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec łódzkiej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"
- Wierzymy w proces, chcemy iść do przodu. Każdy mecz daje mi coraz więcej informacji. Drużyna też staje się mądrzejsza. Ale trzeba pamiętać, że w Pucharze Polski decyduje jeden mecz. Chcemy naszym kibicom dać satysfakcję poprzez zwycięstwo i awans do 1/8 finału - zapowiedział Igor Jovićević.
Chorwacki trener nie pracuje w Widzewie nawet jeszcze dwóch tygodni, ale już dostrzegł mankamenty i chce nad nimi pracować. Jednym z nich jest gra na "zero" z tyłu.
- Nawet pytałem drużyny, jak wiele czystych kont miała w poprzednim sezonie. Defensywa w moim odczuciu daje wolność w ataku i jest podstawą do osiągania sukcesów. Położyłem na to duży nacisk przez pierwsze dziesięć dni mojej pracy tutaj. Ale bronić musi cała drużyna. Na zachowania z piłką potrzebujemy więcej czasu. Najważniejsze jest zwiększenie pewności siebie i wygrywanie. Czasem trzeba docisnąć gaz i umieć wygrać - stwierdził.
Widzewiacy w środę zagrają u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin, a w niedzielę czeka ich prestiżowe starcie z Legią Warszawa. Czy w tym kontekście Jovićević będzie dużo rotował składem?
- Często dziennikarze o to pytają. Ale trzeba zrozumieć, że jesteśmy zespołem złożonym z 25 piłkarzy. Nie można ciągle grać jedną jedenastką. Mam grupę, w której widzę ogromną ambicję i każdy z zawodników zasługuje na grę. Z tej listy i tak muszę część skreślić, bo w protokole meczowym jest 18 miejsc. To nie jest dobre dla trenera, bo nie mam powodu tak naprawdę, by ich nie dopuszczać do gry - odpowiedział.
Jak zaznaczył szkoleniowiec, znajdując się na najkrótszej ścieżce do europejskich pucharów, trzeba wszystkie siły rzucić na wygrywanie, bo przegrany żegna się z rozgrywkami oraz marzeniami o występach na międzynarodowej scenie.
- Trudny mecz przed nami. Mecz pucharowy. Wiemy, że to jest świetna okazja, by powrócić do naszych dobrych emocji z poprzedniego meczu domowego i wykonać krok do przodu w drodze po nasze marzenia. Ale potrzebujemy zagrać "świetnie". Mniej niż "świetnie" nie wystarczy na Zagłębie - zapewnił Jovićević.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30 w środę, 29 października na Stadionie Miejskim przy al. Piłsudskiego w Łodzi. Relację na żywo z niego będzie można śledzić w WP SportoweFakty.