Drużyna Juana Carlosa Carcedo ograła w Limassolu Villarreal 1:0, prezentując kapitalną postawę zwłaszcza w defensywie.
Do przerwy było 0:0, lecz tuż po zmianie stron gospodarze zadali zabójczy cios po stałym fragmencie. Z rzutu rożnego dośrodkował Ken Sema, a zamykający to Derrick Luckassen wbiegł w największe zamieszanie jak taran i główką z bliska pokonał Luiza Juniora.
Villarreal próbował odpowiedzieć, ale choć atakował dość często i pod względem statystycznym prezentował się lepiej niż przeciwnik, to jego próby wyglądały jak bicie głową w mur.
Hiszpanie nic ostatecznie nie wskórali i niemała sensacja stała się faktem. W 4. kolejce ekipa z Cypru doczekała się pierwszej wygranej w fazie ligowej i niewykluczone, że będzie do końca walczyć o pozostanie w Champions League także w następnym etapie.
Pafos FC ma teraz 5 pkt. (wcześniej dwukrotnie remisował i jeden raz przegrał), a Villarreal wyrasta na wielkie rozczarowanie tegorocznej edycji. Zespół Marcelino Garcii Torala zdobył dotąd marne 1 "oczko".
Pafos FC - Villarreal CF 1:0 (0:0)
1:0 - Derrick Luckassen 46'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na murawie! Kibic uderzył piłkarza