Pierwsze doniesienia o kontuzji Ewy Pajor w meczu ligowym z Atletico Madryt brzmiały wręcz przerażająco. Portal 3cat.cat informował o podejrzeniu zerwania więzadła krzyżowego przedniego. Tego typu urazy wymagają wielomiesięcznego (9-12 miesięcy) leczenia.
Na szczęście najgorsze się nie potwierdziło. Po badaniach okazało się, że napastniczka FC Barcelony doznała "urazu kompleksu tylno-bocznego prawego kolana bez innych kontuzji towarzyszących". Klub szacował czas rekonwalescencji na od 4 do 6 tygodni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za strzał! Tak trenuje FC Barcelona
Cztery tygodnie jeszcze nie minęły, a reprezentantka Polski już wróciła do treningów z grupą. W środę FC Barcelona pokazała w mediach społecznościowych film z Pajor w roli głównej. - Jestem bardzo szczęśliwa - dwukrotnie powiedziała 28-latka.
Gierka na małej przestrzeni, kilka strzałów na bramkę. Widać było, że Polka czuje się jak ryba w wodzie.
Jak podkreśla "Mundo Deportivo", napastniczka przyspiesza powrót przed intensywnym dla Barcelony listopadem. Zespół Pere Romeu ma zaplanowanych sześć meczów. Pod nieobecność Pajor w roli "dziewiątki" występowały Claudia Pina oraz Martine Fenger z rezerw, która zaliczyła debiut w pierwszej drużynie.
Najbliższy mecz Barcelona rozegra w niedzielę, 9 listopada, z Deportivo na Estadi Johan Cruyff (godz. 12). Na razie nie wiadomo, czy Pajor już znajdzie się w meczowej kadrze, czy też będzie ostrożnie przygotowywana do powrotu.
