Legia Warszawa rozpoczęła czwartkowy mecz Ligi Konferencji z impetem. Tworzyła sytuacje, miała kontrolę i objęła prowadzenie po trafieniu Kacpra Urbańskiego w 17. minucie. Sytuacja zmieniła się diametralnie po przerwie.
NK Celje ruszyło do ataku i finalnie odniosło zwycięstwo 2:1. Kacper Tobiasz przy obu golach mógł interweniować lepiej. Pierwszy strzał przeszedł mu między nogami, przy drugim piłka leciała blisko środka bramki.
Kibice Legii w końcówce meczu stracili cierpliwość. "Ku... mać, Legia grać" - skandowali, dając wyraz swojej frustracji. Na tym jednak się nie skończyło, bo po ostatnim gwizdku podopieczni Inakiego Astiza udali się pod trybunę gości.
"Ponad minutowa pogadanka piłkarzy z kibicami pod bramą. Po zejściu drużyny pod sektorem zostali jeszcze Jędrzejczyk, Pankov i Elitim" - relacjonował na platformie X Konrad Ferszter, dziennikarz sport.pl.
Dla stołecznego zespołu była to już druga porażka w trwającej edycji europejskich rozgrywek. Klub z Łazienkowskiej znajduje się w dolnej połowie tabeli Ligi Konferencji.