Odsunięcie Mohameda Salaha od regularnej gry spotkało się z ogromnym poruszeniem na Wyspach. Egipcjanin cały mecz z West Hamem (30.11) przesiedział na ławce, a w spotkaniu ze Sunderlandem wszedł na 45 minut drugiej połowy.
- Salah potrzebuje zaufania i miłości ze strony menedżera [...] Czuję, że coś musi się zmienić, bo Mohamed Salah nie zadowoli się rolą rezerwowego w tej drużynie. Nie sądzę, żeby to się dobrze skończyło - skomentował sytuację Jamie Redknapp w rozmowie ze Sky.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Czy jest to więc początek końca Salaha na Anfield? - takie pytania zadaje sobie coraz więcej ekspertów oraz kibiców "The Reds".
Chętnych na pozyskanie skrzydłowego nie brakuje. Jak poinformował The Telegraph, Saudi Pro League jest w stanie sfinansować transfer 33-latka, gdyby ten chciał odejść z Anfield.
Piłkarz rozegrał w tym sezonie łącznie 19 meczów, w których zdobył raptem pięć bramek, a przy trzech asystował. Jego spadki formy przekuły się na wyniki całej drużyny, która w tym sezonie drastycznie zawodzi. "The Reds" zajmują aktualnie dziewiątą lokatę w Premier League, tracąc do liderującego Arsenalu aż 10 punktów.
Okazja do poprawy swojej sytuacji już 6 grudnia. To właśnie wtedy podopieczni Arne Slota zmierzą się na wyjeździe z Leeds. Pierwszy gwizdek o godzinie 18:30.