10 punktów to aktualny dorobek Lechii Gdańsk. Po wygranej w Gliwicach była radość, ale następnie przyszły dwie przegrane z rzędu z grającym w dziesiątkę przez godzinę Rakowem Częstochowa oraz Radomiakiem Radom, który przed przyjazdem nad morze miał dość długą serię bez zwycięstwa na wyjeździe.
W sobotę kolejny sprawdzian, bo do Gdańska przyjedzie Widzew Łódź, który... też kompletnie nie radzi sobie w delegacji. Na sześć spotkań na obcych stadionach łodzianie wygrali raz - w Niecieczy, gdzie punkty zdobywa każdy.
- Nowy trener Widzewa jest bardzo entuzjastyczny. Wdrożył do zespołu dość agresywny styl gry. I nie mam tu na myśli fizyczności, tylko tego ofensywnego podejścia do meczów. Wiemy trochę o Widzewie z poprzedniego sezonu, oczywiście zdajemy sobie sprawę, że mieli bardzo pracowite lato, ściągnęli wielu dobrych zawodników - powiedział trener John Carver na konferencji prasowej.
Widzew jest bardzo podobnym zespołem do Radomiaka, z którym Lechia sobie nie poradziła.
- Grają tym samym systemem, co Radomiak, więc spodziewamy się tych samych problemów - powiedział trener Carver. - Widzew ma podobnych piłkarzy na skrzydłach, podobnego napastnika. Jest to coś, nad czym mocno się pochyliliśmy w ostatnich dniach. Musimy sobie z tym poradzić, jeśli chcemy wygrywać mecze - mówi Carver.
ZOBACZ WIDEO: Był centymetry od pustej bramki. Nie uwierzysz, co zrobił
Lechia kompletnie nie radziła sobie ze skrzydłowymi Radomiaka (zwłaszcza z Capitą, który strzelił zresztą pięknego gola). Camilo Mena nie wracał do obrony i rywal miał autostradę przy linii bocznej. Bartłomiej Kłudka był osamotniony. Jeśli to się nie zmieni w spotkaniu z Widzewem, gdzie jest równie szybki i przebojowy Mariusz Fornalczyk, to trudno oczekiwać innego rezultatu.
- Na pewno jest to kwestia taktyczna, ale też dotyczy indywidualnej postawy każdego zawodnika i tego, jak wykonują swoją pracę dla zespołu - przyznał trener Lechii.
Nawet w przypadku zwycięstwa w sobotę Lechia nie wydostanie się ze strefy spadkowej. Strata do pierwszej bezpiecznej lokaty wynosi pięć punktów.
- Po porażkach nie możesz użalać się nad sobą. Co musimy zrobić? Wrócić do naszych podstaw, czyli ciężkiej pracy, wysiłku i zaangażowania. Poza tym musimy grać z ambicją, gdy mamy piłkę. Chcę żeby mój zespół ciężko pracował w trakcie meczów, zarówno z piłką, jak i bez niej. Musimy grać bez strachu, by pokazać pełnię swojego potencjału. Chcę grać ofensywnie, mieć przewagę nad przeciwnikiem. To pomogło nam wyjść z kłopotów w poprzednim sezonie - powiedział Anglik.
- Nie możemy pozwolić sobie, by strata do bezpiecznego miejsca się zwiększyła. Doskonale zdaję sobie sprawę z sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. To zależy od nas, to my musimy wziąć za to odpowiedzialność - podsumował trener Carver.
Początek meczu Lechia Gdańsk - Widzew Łódź w sobotę o godz. 14.45.