Kibice Serie A w sobotę z pewnością nie narzekali na nadmiar emocji. W trzech meczach nie oglądali żadnych bramek. Bezbramkowymi remisami zakończyły się starcia Como z Cagliari, Lecce z Hellasem Werona oraz Juventusu z Torino.
Na gole trzeba było poczekać do ostatniego spotkania tego dnia. Wtedy na murawę wybiegli piłkarze Parmy Calcio i AC Milanu. Początek rywalizacji należał zdecydowanie do "Rossonerich".
ZOBACZ WIDEO: Był centymetry od pustej bramki. Nie uwierzysz, co zrobił
W 12. minucie zmagań na listę strzelców wpisał się Alexis Saelamaekers, a w jednej z kolejnych akcji arbiter podyktował rzut karny dla gości. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Rafael Leao. Wiele wskazywało na to, że przyjezdni utrzymają wynik 2:0 do przerwy.
Tak się jednak nie stało. W doliczonym czasie gry Parma cieszyła się z trafienia kontaktowego. Sascha Britschgi wygrał pojedynek fizyczny z przeciwnikiem i podał krótko do Adriana Bernabe.
Hiszpan znajdował się z piłką w okolicach narożnika pola karnego i oddał fantastyczny strzał w okienko bramki. Bramkarz nie miał szans na skuteczną interwencję. - Zakręcił tutaj ruletą niesamowicie - podsumował komentator Eleven Sports. Do wyrównania doprowadził po zmianie stron Enrico Del Prato i mecz zakończył się remisem 2:2.