Fatalne sceny w Czechach. Podczas meczu Sigmy Ołomuniec z Pardubicami emocje sięgnęły zenitu, gdy w końcowych minutach spotkania doszło do starcia między Litwinem Arturem Dolżnikowem a Finem Ryanem Mahutą. Obydwaj piłkarze nie powstrzymali nerwów, co zakończyło się bójką na boisku.
Wszystko zaczęło się od agresywnej próby powstrzymania Dolżnikowa przez Mahutę, który dość agresywnie zasłaniał się ciałem. Na tę sytuację ten pierwszy zareagował brutalnym faulowaniem kolanem.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki jasno o polskiej piłce. "Trudno mi znaleźć klub, któremu mógłbym kibicować"
Arbiter nie miał wątpliwości i pokazał czerwone kartki dla obu uczestników awantury. Na miejscu incydent bardziej przypominał walkę w klatce niż mecz piłkarski. Wszystko działo się w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry.
Sędzia Orel nie zareagował wystarczająco szybko na faul Mahuty, co według wielu kibiców przyczyniło się do eskalacji sytuacji. Dolżnikov, będąc sfrustrowanym, zaatakował Mahutę, będąc przekonanym o niesprawiedliwości samej sytuacji.
W następstwie bójki, komisja dyscyplinarna postanowiła bardziej surowo ukarać obu zawodników. Przewiduje się, że każdy z nich otrzyma zakaz gry na minimum pięć spotkań.
Sigma w niedzielę pokonała Pardubice 2:0, a w sumie w całym meczu wyciągnięte zostały trzy czerwone kartki. Chwilę wcześniej, w 88. minucie taką karę otrzymał też Louis Lurvink.