Portugalia jest liderem w grupie eliminacji MŚ 2026. W październiku nie dane było jej cieszyć się awansem przed kibicami w Lizbonie. Na własne życzenie, ponieważ w doliczonym czasie straciła gola przesądzającego o remisie 2:2 z Węgrami. Kolejna okazja do awansu była w czwartek w Dublinie. Przeciwnikiem zespołu Roberto Martineza była Irlandia i także ona nie pozwoliła rywalom zapewnić sobie biletów na przyszłoroczny mundial.
Irlandia odstawała od Portugalii w posiadaniu piłki, ale wykorzystała do strzelenia gola stały fragment gry. Wyspiarze potwierdzili ten atut. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła do Liama Scalesa, a ten zgrał w pole bramkowe do Troya Parrotta. Napastnikowi pozostało przystawić głowę i strzelić do siatki bezradnego już Diogo Costy. Irlandia była na prowadzeniu 1:0 od 17. minuty spotkania.
Stracona bramka odebrała rezon Portugalczykom. W ich grę wkradła się nerwowość i przez to niedokładność. Goście nadal posiadali piłkę, ale nie stwarzali sobie wielu stuprocentowych sytuacji podbramkowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
W kwadransie przed przerwą na boisku zrobiło się więcej miejsca i obrodziło sytuacjami podbramkowymi. Chiedozie Ogbene miał szansę na strzelenie drugiego gola Portugalii, ale jego uderzenie odbiło się od słupka. Po chwili odpowiedziała drużyna liderująca w grupie, ale strzał Diogo Dalota miał w sobie za dużo energii, a za mało dokładności.
Na bohatera meczu wyrósł Troy Parrott, który w 45. minucie dołożył gola na 2:0. Niespodzianka wisiała od tego momentu w powietrzu. Tym razem napastnik opanował piłkę po dalekim zagraniu Dary O'Shei, ułożył ją sobie na lewej stopie w polu karnym i oddał uderzenie między nogami defensora, a między bliższym słupkiem oraz bramkarzem.
Już w przerwie były dwie zmiany selekcjonera Portugalii. Weszli Renato Veiga i Nelson Semedo za Goncalo Inacio i Joao Cancelo. Niewiele to jednak wniosło, ponieważ gospodarze czytali Portugalczyków jak z elementarza.
Gościom nadal nic nie wychodziło, a od 61. minuty grali bez lidera. Sfrustrowany Cristiano Ronaldo zobaczył czerwoną kartkę po wideoweryfikacji. Glenn Nyberg zobaczył powtórki i wyrzucił zawodnika Al-Nassr z boiska za uderzenie łokciem w twarz Dary O'Shei w polu karnym. Sfrustrowany Cristiano Ronaldo nie pograł sobie w Dublinie, a jako że była to bezpośrednia czerwona kartka, to nie pogra sobie również w kolejnym meczu.
Portugalia w dziesięciu nie zdziałała nic więcej niż w jedenastu, przez co pozostała jej jedna kolejka na zapewnienie sobie awansu.
Irlandia - Portugalia 2:0 (2:0)
1:0 - Troy Parrott 17'
2:0 - Troy Parrott 45'
Składy:
Irlandia: Caoimhin Kelleher – Nathan Collins, Dara O'Shea, Jake O'Brien - Seamus Coleman, Finn Azaz (79' Festy Ebosele), Jack Taylor (68' Conor Coventry), Josh Cullen, Liam Scales (85' Jimmy Dunne) - Chiedozie Ogbene (85' Michael Johnston), Troy Parrott (68' Adam Idah)
Portugalia: Diogo Costa - Joao Cancelo (46' Nelson Semedo), Goncalo Inacio (46' Renato Veiga), Ruben Dias, Diogo Dalot - Joao Neves, Vitinha, Ruben Neves (78' Goncalo Ramos) - Bernardo Silva (63' Francisco Trincao), Cristiano Ronaldo, Joao Felix (63' Rafael Leao)
Żółte kartki: Azaz, Taylor, Scales (Irlandia) oraz Cancelo, Dias (Portugalia)
Czerwona kartka: Cristiano Ronaldo (Portugalia) /61' - za faul/
Sędzia: Glenn Nyberg (Szwecja)
Tabela grupy F:
***
Mołdawia - Włochy 0:2 (0:0)
0:1 - Gianluca Mancini 88'
0:2 - Francesco Pio Esposito 90'
Tabela grupy I: