Tijjani Reijnders szczerze po meczu z Polską. "Było trudniej niż w Rotterdamie"

PAP / Leszek Szymański / Polak Bartosz Kapustka (L) i Tijjani Reijnders (P) z Holandii podczas meczu eliminacyjnego piłkarskich mistrzostw świata
PAP / Leszek Szymański / Polak Bartosz Kapustka (L) i Tijjani Reijnders (P) z Holandii podczas meczu eliminacyjnego piłkarskich mistrzostw świata

Ekipa Jana Urbana świetnie pokazała się w kolejnym meczu z Holandią (1:1). Tijjani Reijnders po spotkaniu pozytywnie wypowiedział się o reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski kolejny raz bardzo dobrze zaprezentowała się za kadencji Jana Urbana i zremisowała w meczu 7. kolejki el. MŚ 2026 z Holandią (1:1).

Biało-Czerwoni świetnie rozpoczęli mecz i naciskali na bramkę rywali, co poskutkowało golem Jakuba Kamińskiego w 43. minucie. - Polska była bardzo agresywna bez piłki. Kilka razy, zwłaszcza w pierwszej połowie, byliśmy niedokładni i pojawiały się duże przestrzenie, w których Polska była bardzo groźna w kontratakach. Na szczęście w drugiej połowie zrobiliśmy to lepiej i zdobyliśmy bramkę na 1:1 - mówi po spotkaniu Tijjani Reijnders, pomocnik reprezentacji Holandii i Manchesteru City.

ZOBACZ WIDEO: Bramkarz popisał się kapitalnym trafieniem w Argentynie

Holendrzy zdobyli bramkę wyrównującą już na początku drugiej połowy, bo w 47. minucie. Co sprawiło, że wyszli tak zmotywowani? - Byliśmy pewniejsi przy piłce, mniej niedokładni i to dało nam więcej czasu na tworzenie akcji - tłumaczy 27-latek.

Remis z Polską niemalże zapewnił "Oranje" bezpośredni awans do przyszłorocznego mundialu, jednak środkowy pomocnik nie lekceważy kolejnego spotkania z Litwą (17.11, godz. 20:45). - Musimy być gotowi na poniedziałek. Nigdy nie wiadomo, a my chcemy i musimy wygrać ten mecz - zapewni Holender.

Oba mecze Polski z Holandią w el. MŚ 2026 zakończyły się remisem 1:1. W Rotterdamie to Polska goniła wynik, w Warszawie Pomarańczowi musieli odrabiać straty. Reijnders przyznał, który mecz był trudniejszy.

- Tutaj było ciężej, zwłaszcza dlatego, że przegrywaliśmy 0:1. Przyjechaliśmy tu po to, żeby wygrać i bezpośrednio zakwalifikować się na mistrzostwa świata. Teraz musimy to zrobić w poniedziałek, ale myślę, że było trudniej niż w Rotterdamie. Także dlatego, że kibice byli za swoją drużyną - to dało im dużo energii. To był ciężki mecz, ale wyszliśmy z niego dobrze - podsumowuje Reijnders.

Reprezentacja Polski w poniedziałek, 17 listopada o 20:45 zagra na wyjeździe z Maltą ostatni mecz w kwalifikacjach do mundialu. To spotkanie będzie istotne w przypadku numeru koszyka, z którego w barażach będą losować naszą kadrę. Relacja tekstowa w WP SportoweFakty (TUTAJ).

Komentarze (1)
avatar
LP.
15.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sranie w banie Kędzior. 
Zgłoś nielegalne treści