"Urban moralnie wygrał 2:0". Mocne słowa o Koemanie

Getty Images / Rafał Oleksiewicz/Getty Images/ Andrzej Iwanczuk/NurPhoto via Getty Images / Na dużym zdjęciu Jan Urban, na małym Ronald Koeman
Getty Images / Rafał Oleksiewicz/Getty Images/ Andrzej Iwanczuk/NurPhoto via Getty Images / Na dużym zdjęciu Jan Urban, na małym Ronald Koeman

Jan De Zeeuw junior w rozmowie z TVP Sport nie zostawił suchej nitki na trenerze reprezentacji Holandii, Ronaldzie Koemanie. - Został rozegrany jak dziecko - stwierdził.

W piątek reprezentacja Polski zremisowała na PGE Narodowym w Warszawie 1:1 z Holandią. Biało-Czerwoni objęli prowadzenie w 43. minucie za sprawą gola Jakuba Kamińskiego, a do wyrównania doprowadził Memphis Depay.

Drużyna Jana Urbana w tym meczu wypadła świetnie na tle wyżej notowanego rywala. Co prawda nasi reprezentanci rzadziej mieli piłkę przy nodze niż Holendrzy, ale nie przeszkodziło im to w wykreowaniu większej liczby sytuacji bramkowych.

ZOBACZ WIDEO: Bramkarz popisał się kapitalnym trafieniem w Argentynie

Uwagę na dobrą postawę Biało-Czerwonych zwrócił Jan De Zeeuw junior. Specjalista od marketingu sportowego i syn byłego dyrektora reprezentacji Polski (Jan De Zeeuw senior pełnił tę rolę w czasie kadencji Leo Beenhakkera - przyp. red.) w rozmowie z TVP Sport dobitnie podkreślił, że trener Holendrów, Ronald Koeman, przegrał taktyczny pojedynek z Urbanem.

- Powiedzmy sobie szczerze, Koeman od początku wiedział, w jaki sposób Polska zagra to spotkanie. Dał się rozegrać jak dziecko. Jan Urban moralnie wygrał z nim 2:0. To, że Holandia nie potrafiła grać dobrze, to też zasługa polskiego szkoleniowca - stwierdził.

W dalszej części tej rozmowy De Zeeuw zwrócił też uwagę na fakt, że Biało-Czerwoni przystępowali do tego meczu osłabieni brakiem kilku ważnych ogniw. Tuż przed zgrupowaniem kontuzji doznali bowiem Łukasz Skorupski, Jan Bednarek i Krzysztof Piątek, a z powodu żółtych kartek pauzowali Przemysław Wiśniewski i Bartosz Slisz. A jakby tego było mało, już w 13. minucie spotkania urazu nabawił się także Sebastian Szymański.

Jan Urban dokonał czegoś fenomenalnego. Przy braku czterech podstawowych piłkarzy przygotować zespół w taki sposób, to wielki wyczyn. Myślę, że gdyby nie doszło do zmiany Sebastiana Szymańskiego, Holandia mogłaby ten mecz przegrać - dodał.

Przed reprezentacją Polski ostatni mecz w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu. W poniedziałek zagrają na wyjeździe z Maltą. Początek spotkania o 20:45.

Praktycznie pewne jest już, że Biało-Czerwoni zakończą zmagania na drugim miejscu w grupie. To z kolei oznacza, że o awans na mistrzostwa świata 2026 powalczą w barażach.

Komentarze (8)
avatar
mm_rut
16.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie przesadzał bym z tym osłabieniem drużyny. Czy Grabara jest gorszy od Skorupskiego? Obrona bez Bednarka też dała radę .Ziółkowski i Kędziora nie byli gorsi. A czy brak Piątka to takie osłabi Czytaj całość
avatar
kloshard
16.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakby grał slisz to by przegrali-mam nadzieję,,e slisz już opuścił zgrupowanie i nigdy nie zagra w reprezentacji 
avatar
Adrian Richert
15.11.2025
Zgłoś do moderacji
16
15
Odpowiedz
Jaka w tym zasługa Urbana ? Przejął już złożona reprezentację od probierza 
Zgłoś nielegalne treści