PKO Ekstraklasa wraca do gry po przerwie reprezentacyjnej. No właśnie, czy aby na pewno? O godz. 18 ma się rozpocząć mecz Bruk-Betu Termaliki Nieciecza z Arką Gdynia.
Tyle tylko, że na południu Polski pada śnieg i jeśli spojrzy się na murawę, to nie ma to nic wspólnego z kolorem zielonym.
Gdy chwilę po godz. 13 kontaktowaliśmy się z klubem, to usłyszeliśmy, że na stadionie nie ma jeszcze sędziów ani delegata. Oni podejmą ostateczną decyzję.
Jedno się nie zmienia - za oknem jest biało. Cały czas pada śnieg, natomiast służby porządkowe pracują nad tym, by boisko nadawało się do gry.
Ale w tej chwili trudno powiedzieć, czy spotkanie dojdzie do skutku. Powiedziano nam, że na ten moment nie jest ono zagrożone, zwłaszcza że opady mają ustąpić lub znacząco wyhamować. Jednak - mimo wszystko - mamy do czynienia z żywiołem. Trzeba będzie monitorować sytuację na bieżąco.
Ostateczną decyzję podejmie sędzia Jarosław Przybył.
Zresztą, spójrzmy do oddalonych o ok. 60 kilometrów Niepołomic. Tam aura jest podobna, a boisko wygląda tak:
Aktualizacja: o godz. 15 boisko w Niecieczy wyglądało tak:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Huknął nie do obrony. Asysta piętą skradła show