Na Białorusi, w przeciwieństwie do większości lig w Europie, rozgrywki toczą się w systemie wiosna-jesień. W związku z tym sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej w tym kraju kończy się w listopadzie.
W weekend rozegrano przedostatnią kolejkę. ML Witebsk na własnym stadionie rozbił 5:0 FK Homel po golach Nikity Baranoka, Ode Abdullahi, Gleba Żerdewa, Abu Saida Eldaruszewa i Nikity Głuszkowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Tym samym przypieczętował swoje pierwsze w historii mistrzostwo Białorusi. Przed ostatnią serią gier ma bowiem pięć punktów przewagi nad drugim Dinamem Mińsk. Zespoły te zmierzą się jeszcze na zakończenie sezonu, jednak wynik tego starcia będzie miał już tylko symboliczne znaczenie.
Sukces ML Witebsk jest zdumiewający. Zespół w poprzednim sezonie grał bowiem na zapleczu białoruskiej ekstraklasy. Zajął drugie miejsce, za plecami FK Mołodeczno, awansując tym samym do elity. Drugi z beniaminków poradził sobie znacznie gorzej - w 29 meczach zdobył tylko 11 punktów i znajduje się na samym dnie ligowej tabeli.
Dodajmy, że ML Witebsk w 29 dotychczasowych meczach zgromadził 67 punktów. Zespół wygrał 21 spotkań, a także zanotował po cztery remisy i porażki. Mistrzostwo kraju to zdecydowanie największy sukces w historii klubu, który w przyszłym sezonie będzie miał okazję zaprezentować się w eliminacjach do Ligi Mistrzów.