Bielsa prowadzi reprezentację Urugwaju od lata 2023 roku. W tym czasie zajął z nią między innymi 3. miejsce podczas Copa America, a także awansował na przyszłoroczny mundial. Atmosfera w tamtejszej reprezentacji jest jednak daleka od ideału. Sytuację dodatkowo podgrzał fakt porażki w towarzyskim starciu z USA aż 1:5.
Już jakiś czas temu publicznie w Bielsę uderzył Luis Suarez.
- Widzisz, jak zawodnicy tam jadą i nie czerpią z tego radości. Widzisz, jak się bawią, uśmiechają, w swoich klubach, ale nie robią tego z reprezentacją, nie czerpią z tego przyjemności . Boli mnie to, przez co przechodzi reprezentacja, a są koledzy z drużyny, którzy tego nie powiedzą, i to jest zrozumiałe - mówił 38-latek.
Urugwajskie media twierdzą, że problem dotyczy co najmniej kilku kluczowych piłkarzy, w tym Darwina Nuneza czy Fede Valverde, którzy wedle plotek mieli już podjąć decyzję o tym, że nie zagrają więcej w narodowych barwach, dopóki selekcjonerem będzie Bielsa. Inne źródła z kolei informują, że nie jest prawdą, iż Valverde odmówił gry w reprezentacji.
Na pewno wiadomo jednak, że sam Bielsa nie zamierza rezygnować ze stanowiska.
- Jeśli kiedykolwiek rozważałem rezygnację z dalszej pracy, to nie teraz - zakomunikował po wspomnianej porażce ze Stanami Zjednoczonymi.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem