Już powszechnie wiadomo, że Legia Warszawa jest zdeterminowana, by zatrudnić Marka Papszuna, mimo jego kontraktu z Rakowem Częstochowa. Negocjacje trwają, ale zarząd "Medalików" nie daje za wygraną.
W środę Papszun na konferencji prasowej przed meczem Ligi Konferencji z Rapidem Wiedeń powiedział: - Legia chce mnie jako trenera, a ja chcę być trenerem Legii. To tyle jeśli chodzi o komentarz do tej sprawy - mówił szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda
Według Jarosława Kłaka z nawylot.tv w nocy pojawił się dopisek na muralu z Papszunem w centrum miasta. Malowidło upamiętnia "historyczne wydarzenia" Rakowa i rolę trenera w sukcesach. Pod jego autografem ktoś dodał napis: "Mogłem być legendą" - to wyraźny sygnał ze strony kibiców, jak odbierają obecną sytuację i możliwy transfer szkoleniowca do Warszawy.
Na tym się nie skończyło. Sympatycy Rakowa dali się we znaki trenerowi tuż przed rozpoczęciem czwartkowego spotkania.
"Sprzedałeś się Legii" - reporter Polsatu Sport Igor Marczak powiedział, że takie słowa padły z trybun w Sosnowcu, gdy Papszun pojawił się na murawie. Jak podkreślił dziennikarz, wspomniane słowa można było usłyszeć nie tylko z trybuny zajmowanej przez zagorzałych kibiców, lecz także z innych sektorów.
Częstochowianie w trudnych okolicznościach przygotowali się do rywalizacji z Austriakami. Mecz Raków - Rapid rozpoczął się o godz. 18:45.