Real Madryt w kryzysie. Media: "Kompromituje się"

Getty Images / Judit Cartiel / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt
Getty Images / Judit Cartiel / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt

Real Madryt przeżywa trudny okres, notując serię słabych wyników, które doprowadziły do utraty lidera w La Liga. Coraz częściej pojawiają się głosy, że drużyna, pomimo swojego potencjału, gra poniżej oczekiwań.

Artykuł "El Madrid da el cante en la 'gira'" (z hiszp. "Real Madryt kompromituje się na wyjazdach") na portalu marca.com omawia obecny kryzys formy Królewskich, zwłaszcza w meczach wyjazdowych.

Real zanotował trzy kolejne remisy poza Santiago Bernabeu (z Rayo 0:0, Elche 2:2 i Gironą 1:1), tracąc w ten sposób sześć punktów i oddając prowadzenie w lidze FC Barcelonie. Z pięciopunktowej przewagi nad odwiecznym rywalem i ośmiopunktowej nad Atletico Madryt, została im tylko dwupunktowa nad tym drugim, a Villarreal depcze im po piętach, będąc zaledwie punkt za nimi (TABELA TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz

Autor tekstu, dziennikarz sportowy Pablo Polo Santias, podkreśla, że Real, mimo wystawienia całej swojej artylerii w meczu z Gironą, ponownie musiał "gonić wynik". Choć postawa zespołu była lepsza, to w pierwszej połowie mieli problem z przebiciem się przez obronę przeciwnika.

Bramka stracona tuż przed przerwą zmusiła drużynę do większego wysiłku w drugich 45 minutach, co zaowocowało dominacją na boisku i ostatecznie remisem, jednak dalsze ataki były prowadzone "bardziej sercem niż głową".

Kryzys Realu, zdaniem eksperta, rozpoczął się na początku listopada po porażce z Liverpoolem (0:1) w Lidze Mistrzów. Od tego czasu, zespół nie może wyjść z dołka. Jedynym zwycięstwem w tym okresie był pojedynek LM w Atenach przeciwko Olympiakosowi (4:3).

"W zeszłym tygodniu odbyły się spotkania w szatni, a zawodnicy starali się okazać wsparcie trenerowi, mimo plotek o braku zaufania niektórych zawodników do pracy Xabiego Alonso. Real Madryt będzie musiał teraz szukać kolejnego zwycięstwa, ale tym razem na San Mames, gdzie zmierzy się z Bilbao (w środę, 3 grudnia)" - podsumowuje Pablo Polo Santias.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści