Latem tego roku Real Madryt dokonał czterech głównych transferów. Dołączy: Dean Huijsen, Franco Mastantuono, Alvaro Carreras i Trent Alexander-Arnold.
"Królewscy" nie są skłonni wydawać pieniędzy i sprowadzać zawodników w zimowym okienku, ale - jak informuje "The Athletic" - klub już teraz zidentyfikował pozycje, które dobrze byłoby wzmocnić.
Zanim jednak ktoś przyjdzie, ktoś będzie musiał odejść.
Dziennikarz Mario Cortegana zdradza, że Real w pierwszej kolejności będzie szukał środkowego obrońcy, ponieważ Antonio Ruediger i David Alaba mają kontrakty jedynie do 30 czerwca 2026 roku. Austriak prawdopodobnie odejdzie, w przypadku Niemca nic nie jest jeszcze przesądzone. Tutaj jako jednego z głównych kandydatów wymienia się Dayota Upamecano z Bayernu Monachium.
Real będzie szukał również zawodnika do środka pola, ponieważ po odejściu Toniego Kroosa w klubie brakuje kogoś o podobnej charakterystyce. Kimś takim mógłby być Nico Paz, który aktualnie błyszczy we włoskim Como, a Real ma klauzulę wykupu w wysokości ok. 9 mln euro.
Prezes Florentino Perez będzie wysłuchiwał ofert m.in. za Rodrygo, który notuje serię 30 kolejnych meczów bez gola. Odejść będą mogli również Dani Ceballos oraz Fran Garcia. Jeszcze szybciej, bo już w grudniu sfinalizowane powinno zostać wypożyczenie Endricka do Olympique Luon.
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda
