Marcus Rashford latem przyszedł do FC Barcelony w ramach rocznego wypożyczenia z opcją wykupu za ponad 30 mln euro. Anglik dobrze wszedł do zespołu Hansiego Flicka i do tej pory w 18 meczach strzelił sześć goli i zanotował dziewięć asyst.
Jednak kataloński "Sport" donosi, że mimo dobrych statystyk 28-latka mistrzowie Hiszpanii nie chcą go wykupić w przyszłym roku. Głównym powodem negatywnych ocen jest fakt wysokiego wynagrodzenia oraz brak pełnej adaptacji do stylu gry "Blaugrany".
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Dlatego skauci Barcelony zaczęli szukać innych rozwiązań i według doniesień klub umieścił na celowniku jednego bardzo utalentowanego zawodnika. - Barcelona szuka między innymi lewoskrzydłowego. Kilka dni temu w Mediolanie odbyło się spotkanie agentów, w którym uczestniczył Joao Amaral, obecnie prawa ręka Deco - opowiadał Alfredo Martinez, dziennikarz "Sportu", w programie Moeve Futbol Zone.
I dodaje: Amaral oglądał tam mecz Włochy-Norwegia (- przyp. red. w eliminacjach do mistrzstw świata w 2026 roku, 1:4), w którym wystąpił Antonio Nusa (- przyp. red. RB Lipsk), niezwykle utalentowany zawodnik mający zaledwie 20 lat.
Jednak na liście życzeń drużyny niemieckiego trenera znajduje się nie tylko Norweg. - Barcelona obserwuje również Fofanę, skrzydłowego Olympique Lyon, oraz Saida El Malę, kolejnego fantastycznego skrzydłowego, który przebił się już do reprezentacji Niemiec i gra w Kolonii - podsumował Martinez.
Aktualnie na pozycji lewego skrzydłowego głównie grają Raphinha i Marcus Rashford, a okazjonalnie Ferran Torres z Ferminem Lopezem. Najpewniej po sezonie z wypożyczenia wróci Ansu Fati, lecz wciąż nie wiadomo, czy w ogóle dostanie szansę, aby pokazać się Flickowi.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)