Wtorek, godz. 21, Camp Nou. To właśnie tam odbywał się hit 19. kolejki La Ligi.
FC Barcelona chciała umocnić się na pierwszej pozycji w tabeli, ale przecież Atletico Madryt wygrało siedem meczów z rzędu i celowało w kolejne.
I faktycznie - pierwsze słowo należało do podopiecznych Diego Simeone.
Była 19. minuta, gdy Alex Baena otrzymał kapitalne prostopadłe podanie, urwał się defensywie gospodarzy i zachował zimną krew w sytuacji sam na sam z Joanem Garcią. Sędzia asystent początkowo sygnalizował spalonego, jednak po interwencji VAR bramka została uznana.
Barcelona zareagowała jednak bardzo szybko.
26. minuta, Pedri popisał się znakomitym podaniem, a później całą robotę zrobił Raphinha. Brazylijczyk okiwał Jana Oblaka i spokojnie strzelił do pustej bramki.
Zobacz bramkę dla Atletico:
Zobacz gola Barcy:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Huknął nie do obrony. Asysta piętą skradła show
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)