Taką decyzję podjął Komitet Wykonawczy UEFA na środowym posiedzeniu. Oprócz Polski o miano gospodarza europejskiego czempionatu ubiegały się jeszcze Szwecja wspólnie z Danią. Byłby to wówczas drugi występ Polek na europejskim czempionacie.
Bo przypomnijmy, że latem tego roku reprezentacja Polski po raz pierwszy zagrała na tej imprezie, którą zorganizowała Szwajcaria (choć PZPN też złożył aplikację o organizację Euro 2025). W grupie Polki mierzyły się z reprezentacjami... Niemiec, Szwecji i Danii. Dwa pierwsze mecze nasza kadra przegrała - odpowiednio 0:2 i 0:3, a w trzecim zwyciężyła 3:2.
ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Euro 2029 w Niemczech odbędzie się na ośmiu stadionach - w Monachium, Dortmundzie (czyli obiektach większych nawet od PGE Narodowego w Warszawie), Frankfurcie, Dusseldorfie, Kolonii, Lipsku, Wolfsburgu oraz Hanowerze. W głosowaniu Komitetu Wykonawczego UEFA ta kandydatura dostała 15 z 17 głosów. Dwa przypadły na ofertę szwedzko-duńską, a polska nie otrzymała ani jednego.
W aplikacji złożonej przez Polski Związek Piłki Nożnej znalazło się osiem stadionów - dwa w Warszawie (PGE Narodowy oraz Legii), a także obiekty we Wrocławiu, Gdańsku, Krakowie (przy Reymonta), Zabrzu, Białymstoku oraz Szczecinie. Są to więc niemal wszystkie największe obiekty w naszym kraju poza Stadionem Śląskim w Chorzowie i Enea Stadionem w Poznaniu.
Wcześniej Niemcy organizowali kobiece Euro w 1989 oraz 2001 roku, a w 2011 roku były gospodarzem żeńskich mistrzostw świata. Z kolei jeśli chodzi o turnieje męskie, wymienić można m.in. mundiale w 1974 oraz 2006 roku, a także mistrzostwa Europy w 2024 roku.
W turnieju udział weźmie 16 drużyn. Rywalizacja składać się będzie z 31 meczów. Tytułu mistrzowskiego wywalczonego w tym roku w Szwajcarii bronić będzie reprezentacja Anglii.