Zima im niestraszna - relacja z meczu sparingowego Górnik Łęczna - Stal Rzeszów

Aura dała się we znaki obu drużynom. Trudne warunki panujące na drogach spowodowały, że goście dotarli na Lubelszczyznę tuż przed 12:00 i mecz rozpoczął się z 30-minutowym opóźnieniem, a w trakcie meczu opady śniegu oraz porywisty wiatr wpłynęły na obraz gry. - Bardzo ciężko się grało, bo śnieg sypał w oczy i prawie nic nie było widać - przyznaje Adrian Bartkowiak.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Od pierwszych minut trwała dominacja piłkarzy Górnika. Gospodarze raz po raz zapędzali się pod bramkę Tomasza Wietechy, a od czasu do czasu Stal gościła najwyżej przed polem karnym zielono-czarnych.

Przewaga miała przełożenie na sytuacje podbramkowe. Już w 2. minucie idealną okazję zmarnował Grzegorz Szymanek, a po chwili niewiele lepiej zachował się Kamil Stachyra i trafił wprost w golkipera.

W pierwszej jedenastce wyszedł Grzegorz Bronowicki, który długo zmagał się z problemami zdrowotnymi. Trener Tadeusz Łapa wciąż oszczędza byłego reprezentanta Polski i zdjął go w 30. minucie.

Podczas znacznie skróconej przerwy szkoleniowiec Górnika wymienił niemal cały zespół. Nie był to jednak wcale słabszy skład. - Na razie gramy na dwie jedenastki i wszyscy grają po równo, dopiero później będziemy ustalać skład pod mecze ligowe - wyjaśnia trener Łapa.

W drugiej połowie Stal odważniej odpowiadała na liczne ataki przeciwnika, ale wciągu 90. minut nie udało się gościom trafić w bramkę, choć bardzo bliski tego był m.in. Ireneusz Gryboś.

Ostatnie dziesięć minut to koncertowa gra Górnika, z dobrej strony zaprezentowali się dwaj nowi Brazylijczycy. W 82. minucie wynik meczu otworzył Nildo, który wykorzystał celne podanie Prejuce'a Nakoulmy. 120 sekund później napastnik z Kraju Kawy zrewanżował się koledze i było już 2:0. Dzieła, w 87. minucie, dopełnił Renan i skutecznie dobił strzał Nildo.

- Przez 45 minut nie strzeliliśmy żadnej bramki, ale udało się też nie stracić, a druga jedenastka strzeliła trzy bramki i sparing został wygrany - mówi Bartkowiak, który grał w pierwszej połowie.

- Warunki były znacznie lepsze, niż gdy graliśmy tydzień temu w Rzeszowie. Sztuczne boisko jest specyficzne, a my nie mamy możliwości na nim trenować. Łęczna pewnie robi to często i lepiej prezentuje się na takiej nawierzchni. Myślę, że jeśli jeszcze potrenujemy, to gra będzie wyglądała lepiej - analizuje Janusz Iwanicki.

Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 3:0 (0:0)
1:0 - Nildo 82'
2:0 - Nakoulma 84'
3:0 - Renan 87'

Składy:

Górnik Łęczna (I połowa):
Giertl - Grzegorz Bronowicki (30' Krystian Wójcik), Bartkowiak, Stefaniuk, Radwański - Stachyra, Nikitović, Sołdecki, Niedziela - Szymanek, Surdykowski; II połowa: Prusak - Krystian Wójcik (60' Tomczyk), Wallace, Karwan, Kazimierczak - Oziemczuk, Bartoszewicz, Niżnik, Renan - Nakoulma, Nildo.

Stal Rzeszów: Wietecha - Tomasik, Chukwuemeka, Rzucidło, Chałas - Iwanicki, Kiema, Krauze, Majda - Fabianowski, Karol Wójcik; grali także: Nalepa, Sikorski, Ciećko, Gryboś, Wolański, Cieślik, Jędryas.

Sędzia: Rafał Kalinowski (Lublin).

Widzów: 50.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×