W poniedziałek Piast Gliwice rozpoczął operację "Zagłębie Lubin". Podopieczni Dariusza Fornalaka nie myślą już o niczym innym, jak tylko o niedzielnej konfrontacji. Nastroje w zespole są bardzo dobre. - Jesteśmy spokojni. Musimy być optymistami i wierzyć w swoje umiejętności, bo inaczej to wszystko traci sens. Przed każdym meczem trzeba być dobrej myśli - powiedział Marcin Pietroń w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Dla 24-letniego pomocnika spotkanie w Lubinie będzie w pewnym sensie szczególne. - Spędziłem w Zagłębiu dosyć długi okres czasu i miło wspominam tamte chwile. Podchodzę jednak do tego meczu, jak do każdego innego. Nie ukrywam, że chciałbym w nim wystąpić i pokazać na co mnie stać. Najważniejsze będzie jednak zwycięstwo - wyjaśnił "Piero".
Przed startem wiosny w ekstraklasie sytuacja Piasta nie jest ciekawa. Niebiesko-czerwoni mają tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Jakie cele przed tą rundą stawiają sobie w Gliwicach? - Na pewno musimy wykonać plan minimum, jakim jest utrzymanie w ekstraklasie. Jeżeli jednak będziemy regularnie gromadzić punkty, wygrywać mecze, to miejsce może być wyższe - zakończył Pietroń.