Almiron chce zostać w Bari
Sergio Almiron ma nadzieje, że pozostanie w drużynie AS Bari. Argentyńczyk czuje się dobrze w szeregach beniaminka i ma nadzieję, że będzie mógł bronić jego barw także w przyszłym sezonie.
- Miłoby było zostać w Bari. Rozmawiałem z moją żoną, która jest kibicem Juventusu i jesteśmy szczęśliwi w Bari. W tym momencie moja karta należy do Juve, ale mój obecny zespół negocjuje - powiedział.
Almiron grał dla Juventusu, ale nie sprawdził się w tym klubie i dlatego jest stale wypożyczany.
Adriano nie wzmocni Romy
Menedżer Adriano Leite Ribeiro, Gilmar Rinaldi zaprzeczył jakoby jego podopieczny miał wzmocnić AS Romę. Mało tego, menedżer piłkarza poinformował, że rzymskie radio chciało na nim wymusić powiedzenie pewnych słów.
- Nigdy nie powiedziałem, że Adriano po Mistrzostwach Świata odejdzie do Romy. Radio Romana chciało za wszelką cenę, abym powiedział, że Adriano wzmocni Giallorossich. Ja powiedziałem, że Adriano po Mundialu wróci do Europy, ale niekoniecznie do Włoch. Szanujemy Italię, ale ma on także oferty z innych państw. Mojego podopiecznego chcą także takie kluby jak Real i Barcelona. Teraz jednak niczego konkretnego nie mogę powiedzieć, ponieważ musimy rozpatrzeć wszystkie oferty - stwierdził.
Napastnik zanim wrócił do Flamenco Rio de Janeiro grał dla Interu Mediolan, z którym jednak zdecydował się rozwiązać kontrakt.
Chivu wróci do gry za miesiąc
Wydawało się, że nie zagra już do końca sezonu, ale powinien być gotowy do gry za miesiąc. Obrońca Interu Mediolan, Christian Chivu jest bliski powrotu na ligowe boiska.
Rumun doznał poważnej kontuzji 6 stycznia w konfrontacji z Chievo Verona. W starciu z Pelissierem piłkarzowi pękła jedna z kości czaszki i konieczne było przeprowadzenie operacji. Za dwa tygodnie Chivu uda się na kontrolę. Na niej lekarze podejmą decyzję, czy już może uderzać piłkę głową.
Spekuluje się, że defensor będzie gotowy już 28 marca na mecz z Romą, ale dużo bardziej prawdopodobny wydaje się jego powrót na starcie z Bolonią. - Sądzę, że najpóźniej za miesiąc Chivu będzie gotowy. Wraca do zdrowia w szybkim tempie, wszyscy są zaskoczeni z tego, jak wygląda sytuacja. Mourinho liczył, że Chivu będzie w stanie zagrać z Chelsea, ale to niemożliwe - wyjaśnił menedżer zawodnika, Giovanni Becali.
Trapattoni radzi Mourinho: W Londynie postaw na Balotelliego
Selekcjoner reprezentacji Irlandii, Giovanni Trapattoni radzi szkoleniowcowi Interu, Jose Mourinho. Włoch uważa, że Portugalczyk w konfrontacji z Chelsea Londyn powinien postawić na Mario Balotelliego.
- Ja postawiłbym na Balotelliego. Rozumiem, że ten chłopak ma trudny charakter, ale to fenomen. To gigant z delikatnymi nogami, czyli człowiek, który może wyeliminować Chelsea - wyjaśnił Trap.
- Inter przed rewanżem ma ważną zaliczkę, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Musi pojechać do Londynu i tam odprawić z kwitkiem Chelsea. W ten sposób pokaże, że w Europie melodia się zmieniła. Prezydent Moratti może naprawdę wierzyć w to, że wzniesie ku niebiosom puchar Ligi Mistrzów. W Serie A z kolei wszystko jest proste. Inter jest najsilniejszy i kiedy chce wygrać, to wygra - dodał.
- Mourinho jest jak Herrera. To znakomity trener i świetny rozmówca. Nie potrzebował dużo czasu, by zrozumieć, że włoski futbol, to trudna rzeczywistość, z którą trudno się zmierzyć. Pamiętam, że jako świeży trener Interu powiedział, że nie będzie się wypowiadał na temat arbitrów, ale teraz się dostosował do sytuacji - zakończył.
Marek Jankulovski: Nie musiałem się zastanawiać, by odmówić Interowi
W styczniu miał trafić do Interu Mediolan, ale Czech Marek Jankulovski odrzucił możliwość przeprowadzki do ekipy Nerazzurri. Defensor nie chciał opuszczać AC Milanu.
- Nie musiałem się dwa razy zastanawiać, żeby odmówić Interowi. Jestem w Milanie od pięciu lat i nie chciałem odchodzić. Czuję się dobrze i chcę nadal grać tutaj - powiedział.
- Milan to ostatni wielki klub w mojej karierze. Po wygaśnięciu kontraktu wrócę do ojczyzny, do Baniku Ostrava - dodał.
Umowa Jankulovskiego wygasa w 2011 roku.
Diego plus pieniądze za Ribery'ego
Europejskie media spekulują, że latem może dojść do ciekawej wymiany na linii Juventus Turyn - Bayern Monachium. Do stolicy Piemontu miałby się przenieść Franck Ribery, a w odwrotnym kierunku powędrowałby Diego. Stara Dama musiałaby jednak wyłożyć na stół jeszcze kilka milionów euro.
Zdaniem El Mundo Deportivo przeprowadzka Ribery'ego do Realu Madryt nie jest taka pewna. Szyki Królewskim może pokrzyżować Stara Dama. Bianconeri chętnie widzieliby w swoich szeregach reprezentanta Francji, a nie jest tajemnicą, że Bawarczycy latem 2009 roku zabiegali o Diego, który wówczas bronił barw Werderu Brema.
Zdaniem hiszpańskiego dziennika w przyszłym miesiącu dojdzie do spotkania przedstawicieli Bayernu z działaczami Juventusu.