Wembley '73 w oprawie muzycznej Nigela Kennedy'ego!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nigel Kennedy to światowej klasy brytyjski skrzypek, który przed kilku laty zdecydował się na przeprowadzkę do Polski, konkretnie do Krakowa. Od tego czasu dzieli swoją miłość do ojczyzny z uczuciem, którym darzy Polskę. Podobnie rozdarte jest serce skrzypka względem muzyki i futbolu, a kibicowską miłość dzieli między Aston Villę i - odkąd mieszka w Krakowie - Cracovii.

W tym artykule dowiesz się o:

Teraz wirtuoz smyczka postanowił połączyć wszystkie swoje namiętności, wykorzystując do tego finisz roku kulturowego, który pod hasłem "Polska!" odbywa się w największym centrum sztuki w Europie - londyńskim Southbank Centre. Kulminacyjnym momentem festiwalu ma być koncert Nigela Kennedy'ego i muzyków jazzowych, którzy podłożą na żywo ścieżkę dźwiękową do wyświetlanego na ogromnym telebimie zapisu filmowego słynnego meczu na Wembley z 1973 roku pomiędzy Polską, a Anglią!

Z archiwalnego nagrania spotkania wycięty zostanie komentarz Barry Daviesa i wszystkie inne dźwięki, a zastąpi je na w pół improwizowana muzyka Kennedy'ego i towarzyszących mu polskich jazzmanów oraz między innymi Janusza Olejniczaka, który stworzył ścieżkę dźwiękową do "Pianisty" Romana Polańskiego i nagrał partie fortepianowe do biograficznego filmu o Fryderyku Chopinie, "Chopin. Pragnienie miłości".

Na potrzeby festiwalu zarządcy Southbank Centre pozwolą Kennedy'emu na budowę "miniaturowej Polski nad Tamizą". Zdaniem muzyka ten mecz idealnie odzwierciedla "to, o czym jest festiwal, który ma przybliżyć Anglii polską kulturę". Polacy do dziś ciepło wspominają wieczór, który otworzył Biało-czerwonym drogę na Weltmeisterschaft '74 i niezwykle upokorzył dumnych Synów Albionu. Wembley '73 to data szczególna jednak nie tylko w historii polskiego futbolu. Także Anglicy po dziś dzień pamiętają "Człowieka, który zatrzymał Anglię", chociaż dla nich Jan Tomaszewski na zawsze pozostanie - za Brianem Cloughem - "Klaunem". Remis, który zamknął Anglikom drogę na mundial w Niemczech, a dla drużyny Kazimierza Górskiego był przepustką na piłkarskie salony, kosztował posadę selekcjonera reprezentacji Anglii, samego sir Alfa Ramsey'a.

Pikanterii całemu wydarzeniu dodaje fakt, że koncert Kennedy'ego odbędzie się pod koniec maja, w przededniu rozpoczęcia mistrzostw świata w RPA, w czasie których reprezentacja Anglii ma być jednym z faworytów do zdobycia złotego medalu. Zabraknie tam natomiast polskiej drużyny narodowej.

- Futbol łączy ludzi, podobnie jak muzyka, która jest dla tego stworzona. Piłka i muzyka są wspólne dla wszystkich narodów - tłumaczy Kennedy. - Bardzo chwalę sobie życie w Polsce. Poza muzyką i futbolem także ze względu na świetne piwo i wódkę - dodaje w swoim stylu muzyk. Jak przyznał przed laty, jego piłkarskim marzeniem jest z kolei, by w finale Ligi Mistrzów spotkały się jego Aston Villa i Cracovia.

Źródło artykułu: