Teraz Stilić skupia się tylko na grze, a pomagają mu w tym wizyty bliskich. - Tata był u mnie w Poznaniu przez kilka tygodni i wyjechał dopiero parę dni temu. 15 marca przyjedzie mama na cały miesiąc, a później znów będą tata i siostra Azra - powiedział Bośniak na łamach Super Expressu. Dzięki wizytom rodziny Stilicia w Poznaniu, nie musi on całymi dniami przesiadywać w klubie. Piłkarz ma dla kogo wracać do domu.
Więcej w Super Expressie.