Dla ludzi o mocnych nerwach - zapowiedź meczu Znicz Pruszków - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Znicz Pruszków w najbliższą niedzielę zagra na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Oba zespoły znajdują się nisko w ligowej tabeli, dlatego można spodziewać się zaciętego widowiska. Ponadto piłkarze gości będą chcieli zrewanżować się gospodarzom za sierpniowe spotkanie, w którym padł remis 1:1, mimo iż Górale prowadzili i grali z przewagą dwóch zawodników.

Mecze Znicza z Podbeskidziem od paru sezonów należą do jednych z najciekawszych w I lidze. W poprzednich latach obie drużyny wzajemnie odbierały sobie szanse na awans do ekstraklasy. W tym sezonie zaś, w Bielsku-Białej, gospodarze mimo ogromnej przewagi na boisku, prowadzeniu 1:0 oraz przewadze liczebnej nie zdołali wygrać z pruszkowską ekipą. Podbeskidzie objęło prowadzenie w 74 minucie za sprawą uderzenia Piotra Bagnickiego. Dwie minuty wcześniej goście stracili Norberta Jędrzejczyka, który otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Od 79 minuty zaś gości grali w dziewiątkę, gdyż również drugie żółto zobaczył Tomasz Owczarek. Jednak w 88 minucie Paweł Kaczmarek strzałem z rzutu karnego doprowadził do wyrównania, a czerwoną kartę zobaczył obrońca gospodarzy Sławomir Cienciała. Po tym spotkaniu ówczesny trener Znicza Krzysztof Chrobak mówił: Wszyscy, zarówno piłkarze jak i sztab szkoleniowy, mają obowiązek jutro pójść do kościoła i dać na tacę. Czy w najbliższym niedzielnym spotkaniu możemy spodziewać się podobnych emocji?

Znicz Pruszków nadal znajduję się w strefie spadkowej. W 20. dotychczas rozegranych meczach zdobył 19. punktów i plasuje się na 16. miejscu. Na wiosnę każde spotkanie dla zawodników pruszkowskiego zespołu jest niezwykle ważne. Zadanie utrzymania w I lidze powierzono zimą Jackowi Grembockiemu, który w sezonie 2007/2008 prowadził już zespół z Pruszkowa. Po pierwszej wiosennej kolejce z pewnością można powiedzieć, iż nowy trener nastawił drużynę na grę do końca oraz ma sporo szczęścia. W poprzednim spotkaniu Znicz zremisował bowiem na wyjedzie z GKP Gorzów Wielkopolski po bardzo emocjonującej końcówce spotkania. Gospodarze już od 11 minuty prowadzili za sprawę trafienia Pawła Grocholskiego. W 84 minucie bramkę na 1:1 strzelił nowy nabytek Znicza, Kamil Biliński. Goście z remisu cieszyli się tylko 4 minuty bowiem w 88 minucie świeżo wprowadzony Michał Ilków-Gołąb wyprowadził GKP na prowadzenie. Pruszkowska drużyna nie poddała się jednak i w 90 minucie bramkę ustalającą wynik spotkania strzelił Piotr Klepczarek. Gospodarze ten remis potraktowali jak porażkę, zaś dla gości każdy punkt zdobyty na wiosnę jest cenny w obliczu walki o utrzymanie. Tym bardziej iż był to dopiero drugi punkt zdobyty w tym sezonie przez Znicz na wyjeździe. Poprzednio udało się jedynie raz zremisować, we wspomnianym wcześniej meczu w Bielsku-Białej z Podbeskidziem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała w 20. dotychczas rozegranych meczach zdobyło 23. punkty i znajduje się na 12. miejscu. Mimo, iż drużyna znajduje się nad strefą spadkową, jej przewaga nad Zniczem wynosi raptem 4 punkty. Ponadto drużyna Roberta Kasperczyka z pewnością będzie chciała się zrewanżować pruszkowskiej ekipie za ostatnie pamiętne spotkanie obu drużyn. W pierwszym wiosennym meczu Górale tylko zremisowali bezbramkowo u siebie z Pogonią Szczecin. Mimo kilku okazji obu zespołów, bramkarze, Richard Zajac po stronie gospodarzy i Radosław Janukiewicz po stronie gości nie dali się pokonać. Po tym spotkaniu trener Podbeskidzia narzekał jedynie trochę na brak szczęścia: - Myślę, że jeżeli będziemy mieć troszeczkę więcej szczęścia to o utrzymanie będziemy w tym sezonie spokojni. W tym sezonie Podbeskidzie odniosło już kilka zwycięstw na wyjeździe pokonując m.in. MKS Kluczbork, GKP Gorzów Wielkopolski oraz Stal Stalowa Wola. Czy i tym razem drużyna z Bielsko Białej zdobędzie komplet punktów na obcym stadionie?

Niedzielne spotkanie w Pruszkowie zapowiada się niezwykle interesująco. Obie drużyny walczą o utrzymanie w I lidze i mają wzajemnie porachunki do załatwienia. Ciekawe czy powrót do Pruszkowa Jacka Grembockiego w roli szkoleniowca Znicza będzie równie szczęśliwy, jak zeszłotygodniowe spotkanie w Gorzowie Wielkopolski.

Znicz Pruszków - Podbeskidzie Bielsko-Biała / nd 14.04.2010 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Znicz Pruszków: Bieniek - Januszewski, Radler, Klepczarek, Jędrzejczyk, Piesio, Osoliński, Falkowski Wojciechowski, Felisiak, Biliński

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Ganowicz, Matusiak, Konieczny, Osiński, Matawu, Kanik, Jarosz, Kołodziej, Malinowski, Pateljuk

Sędzia: Jacek Walczyński (Lublin)

Zamów relację z meczu Znicz Pruszków – Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Znicz Pruszków – Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: