"Wielopoziomowy blamaż". Nie mieści mu się w głowie, co zrobili ze Świderskim

Agencja Gazeta / Michał Łepecki / PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Tomasz Iwan i Michał Probierz
Agencja Gazeta / Michał Łepecki / PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Tomasz Iwan i Michał Probierz

W kuriozalnych okolicznościach sędzia nie dopuścił Karola Świderskiego do wejścia na boisko w piątkowym meczu. Tomasz Iwan był mocno zaskoczony scenami z Portugalii.

Tomasz Iwan były reprezentant Polski i kierownik kadry za czasów Adama Nawałki, nie kryje rozczarowania po meczu z Portugalią (1:5). W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" skrytykował nie tylko wynik, ale i zachowanie zawodników po spotkaniu.

- To był wielopoziomowy blamaż. Na boisku takie rzeczy się zdarzają, ale to, co wydarzyło się później, jest dla mnie równie irytujące - powiedział Iwan. Były kierownik kadry podkreślił, że nie rozumie, jak mogło dojść do sytuacji, w której Karol Świderski nie został uwzględniony w protokole meczowym.

Przypomnijmy, że Świderski miał wejść z ławki rezerwowych w trakcie spotkania z Portugalią. Napastnik dał wyraz swojej frustracji po tym, jak sędzia techniczny uniemożliwił mu wejście na boisko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów

Iwan, który w przeszłości odpowiadał za zgłaszanie składu, wyjaśnia, jak wyglądają procedury podczas meczów UEFA. Zwraca uwagę na konieczność przestrzegania ustalonych zasad i procedur, co jego zdaniem nie miało miejsca w Portugalii.

Były kierownik kadry zaznacza, że takie sytuacje mogą mieć poważne konsekwencje. Podkreśla, że odpowiedzialność za wynik i zachowanie drużyny spoczywa na całym sztabie szkoleniowym Michała Probierza.

Iwan apeluje o wyciągnięcie wniosków z tej sytuacji, aby uniknąć podobnych błędów w przyszłości. Jego zdaniem, kluczowe jest zrozumienie i przestrzeganie procedur, co może zapobiec podobnym problemom w przyszłości.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty