Motor wraca do gry! - relacja z meczu Dolcan Ząbki - Motor Lublin

Motor powraca do walki o utrzymanie? Wszystko na to wskazuje. Po niesamowicie ambitnej walce jedenastka Motoru pod wodzą Bogusława Baniaka siedzącego, w tym meczu w loży honorowej, pokonała Dolcana Ząbki, dla którego była to już druga porażka u siebie z rzędu. Zwycięstwo lublinianom dał Wojciech Białek strzelając niecodziennego gola.

W Ząbkach mimo opadów śniegu w noc poprzedzającą sobotnie spotkanie murawa wyglądała lepiej niż przed ubiegłotygodniową potyczką z Wartą Poznań. Mimo to gra na tym boisku do przyjemnych nie należała. Do gry po kontuzji wrócił Piotr Kosiorowski, który był zdecydowanie najlepszym piłkarzem Dolcanu. Spotkanie rozpoczęło się od dominacji gospodarzy, mimo tego nie stwarzali oni groźnych sytuacji i głównie próbowali strzałów z dystansu.

Motor z kolei od początku grał bardzo ostro a drużyną z Lublina kierował trener bramkarzy, Przemysław Delmanowicz, który zastępował Bogusława Baniaka, gdyż ten w ostatnim meczu otrzymał czerwoną kartę i musiał spędzić mecz na trybunie honorowej. Pierwsza akcja Lubinian była pierwszą prawdziwą sytuacją podbramkową, jaką stworzyły drużyny. Z rzutu wolnego w mur uderzył Wojciech Białek a przy dobitce uderzył bardzo mocno tuż nad poprzeczką. Kilka minut później, w 29. minucie Białek był znowu bohaterem akcji. Tym razem dośrodkował on z boku z rzutu wolnego w pole karne a piłka… wpadła za kołnierz Rafałowi Misztalowi strzegącego bramki Dolcanu i Motor prowadził 1:0.

Goście od razu po zdobyciu gola rzucili się do ataków. Do końca pierwszej odsłony spotkania żadna z drużyn nie zagroziła bramce rywala. W drugiej połowie trener Dolcanu Radosław Mroczkowski dokonał takiej samej zmiany jak w poprzedniej kolejce, i ponownie nic ona nie dała. Andrzeja Stretowicza zastąpił Benjamin Imeh, który rzadko miał kontakt z piłką i nie pomógł swojej drużynie.

W drugiej połowie na boisku rozpętała się prawdziwa wojna, gdyż zarówno gospodarzom, jak i gościom zaczęły puszczać nerwy co pokazała sytuacja pod koniec meczu, gdy doszło do sprzeczki między Bartoszem Hincem i Tomaszem Lenartem do których dołączyli pozostali piłkarze.

Dolcan do końca meczu nie potrafił stworzyć klarownych sytuacji, chociaż najaktywniejszym piłkarzem gospodarzy był Sebastian Ziajka, który kilka razy próbował strzelać z dystansu. Motor ostatecznie wygrał, natomiast podopieczni trenera Mroczkowskiego po raz drugi nie potrafią zdobyć trzech punktów.

Dolcan Ząbki - Motor Lublin 0:1 (0:1)

0:1 - Białek 29'

Składy:

Dolcan Ząbki: Misztal Korkuć, Stawicki, Hirsz, Pawłowicz, Hinc, Ziajka, Kostrubała, Kosiorowski (62' Robaszek), Stańczyk (57' Pieczara), Sretowicz (46' Imeh).

Motor Lublin: Dłoniak - Wojdyga, Maciejewski, Ptaszyński, Kalinowski, Syroka, Król (81' Lenart), Popławski, Białek, Hempel (51' Adamiec), Fundakowski (88' Falisiewicz).

Żółte kartki: Korkuć, Hinc (Dolcan) oraz Wojdyga, Hempel, Dłoniak, Białek, Lenart (Motor).

Sędzia: Grzegorz Stęchły (Jarosław).

Źródło artykułu: