Białas: Nie palcie mnie na stosie zanim zaczniemy grać

Stefan Białas został nowym trenerem Legii Warszawa. Celem, jaki został postawiony przed zespołem jest nadal mistrzostwo Polski. Białas ma jednak prośbę do kibiców stołecznego klubu.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Stefan Białas jeszcze kilka godzin przed objęciem stanowiska trenera Legii Warszawa utrzymywał, że nie ma tematu stołecznego klubu. W rozmowie z Przeglądem Sportowym wyjaśnia, jak doszło do tego, że kilka godzin później został trenerem Legii. - Około piętnastej zadzwonił do mnie prezes Leszek Miklas z propozycją spotkania. Zgodziłem się, porozmawialiśmy. Trzeba było podjąć bardzo szybkie decyzje, bo raz, że Legia znalazła się w trudnej sytuacji, a dwa, że we wtorek gra z Ruchem Chorzów w Pucharze Polski. Zaproponowano mi umowę do końca sezonu. Od razu się zgodziłem, gdyż mój klub jest w potrzebie. Jeśli będę miał dobre rezultaty, to kontrakt zostanie przedłużony. Muszę pokazać, że potrafię zapanować nad tym zespołem, zmotywować drużynę, zmienić organizację gry, a przede wszystkim odbudować piłkarzy pod względem psychicznym. Chciałbym, żeby wróciła im radość z gry. Jak to się uda, to usiądziemy do rozmów o przedłużeniu umowy - powiedział dla Przeglądu Sportowego Białas.

Trener Legii w przeszłości był również jej zawodnikiem. Z sentymentem wspomina czasy, kiedy na boisku grał między innymi obok Jerzego Kopy. Porównał również zachowanie kibiców z tamtych czasów i obecnie. - Graliśmy na własnym boisku, graliśmy mecz z Petrochemią Płock. Do 75. minuty nie było bramek, drużyna była zablokowana tak jak dzisiaj. Ale kibice nam pomogli i dzięki nim w kwadrans strzeliliśmy trzy gole. Liczę, że i teraz nam pomogą. Ja jestem legionistą tak jak oni. Bardzo dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że muszę wygrywać mecze, niech mnie oceniają przez pryzmat wyników, a nie palą na stosie jeszcze zanim zaczniemy grać - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Białas.

Trener Legii zaznaczył, że chciałby, aby jego zawodnikom powróciła radość z gry. Potwierdził także, że jego asystentami będą Jacek Magiera i Lucjan Brychczy. Trenerem bramkarzy pozostanie Krzysztof Dowhań a za przygotowanie fizyczne będzie odpowiadał Ryszard Szul.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×