- Derby nie mogą być efektownym spektaklem- mówił przed meczem Zvonimir Soldo, trener miejscowych. Słowa szkoleniowca znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Najciekawsze były początkowe minuty, w którym obie drużyny stworzyły klarowne okazje. Piłka po strzałach Milivoje Novakovica i Juana Arango nie znalazła jednak drogi do siatki. Później tempo gry spadło, a na godne uwagi wydarzenie trzeba było czekać do 57 minuty. Wtedy Marco Reus ograł obrońców Kolonii i płaskim strzałem pokonał Faryda Mondragona.
Strata bramki nie podziałała na gospodarzy mobilizująco. Ich akcje nie miały tempa i nie niosły za sobą większego zagrożenia. Wyrównanie padło po stałym fragmencie gry. Futbolówka po rzucie rożnym trafiła pod nogi Maniche’a, a ten potężnym uderzeniem nie dał szans Loganowi Bailly. Chwilę później Kolonię na prowadzenie mógł wyprowadzić Novakovic, ale minimalnie spudłował.
Remis nie zadowala żadnej ze stron. Dla gospodarzy piątkowe spotkanie było siódmym kolejnym bez zwycięstwa. Koziołki z niepokojem patrzą w dół tabeli, ponieważ od strefy spadkowej dzieli ich tylko pięć punktów. Trzy oczka więcej ma Borussia, lecz ona również nie może być pewna utrzymania.
W barwach Kolonii nie zagrał tym razem Adam Matuszczyk. Polski pomocnik po nieudanym występie w Moguncji stracił miejsce w wyjściowym składzie.
1. FC Köln - Borussia Mönchengladbach 1:1 (0:0)
0:1- Reus 57’
1:1- Maniche 79’