To mały krok naprzód - komentarze po meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze

- Jest to mały krok naprzód - tak po zwycięskim starciu Górnika z Podbeskidziem w Bielsku-Białej mecz podsumował szkoleniowiec zabrzan, Adam Nawałka. Trener Trójkolorowych wierzy, że zwycięstwo nad Podbeskidziem przyczyni się do końcowego rozrachunku, którym ma być awans do ekstraklasy.

Adam Nawałka (Górnik Zabrze): Najbardziej cieszą trzy punkty. Rozliczani będziemy dopiero na koniec, kiedy się okaże, czy sprawa awansu rozstrzygnie się wcześniej, czy może dopiero po ostatnim spotkaniu. Cieszy mnie bardzo fakt, że piłkarze stanowili drużynę. Od pierwszego gwizdka do ostatniej minuty z pełną determinacją walczyli o zwycięstwo. Jest to mały krok naprzód. Nieźle wyglądaliśmy w obronie i szybkim ataku, musimy jeszcze poprawić organizację gry. Czas, który mamy, będzie pracował na naszą korzyść. Uważam, że drużyna Podbeskidzia prezentuje bardzo dobry futbol, jest taktycznie dobrze ułożona. Było to dla nas trudne spotkanie, jak pewnie wszystkie następne.

Sebastian Nowak (bramkarz Górnika): Bardzo nas cieszy, że znów zagraliśmy na zero z tyłu. Marcinowi Wodeckiemu udało się strzelić piękną bramkę, która ustawiła nam mecz. To nie ja uratowałem zwycięstwo, bo wszyscy walczyliśmy bardzo rzetelnie. Jesteśmy strasznie zadowoleni z tego, że mimo iż Podbeskidzie miało więcej sytuacji, to jednak wywozimy stąd trzy punkty.

Robert Kasperczyk (Podbeskidzie Bielsko-Biała): Wszystkiego się spodziewaliśmy, tylko nie utraty bramki w trzeciej minucie. Cała taktyka runęła, bo w pierwszej połowie chcieliśmy grać takie szachy jak z Pogonią Szczecin. W pierwszej części stworzyliśmy sobie kilka sytuacji i szkoda, że żadnej nie udało się wykorzystać. Po przerwie mieliśmy związane nogi, bo z boiska zszedł kontuzjowany Michał Osiński. Na ból kolana narzekał również Łukasz Ganowicz i musiałem zwlekać z dokonaniem trzeciej zmiany. W drugiej połowie świetną okazję miał Piotrek Bagnicki, ale nie wiem czemu uderzył w sytuacji sam na sam tak lekko. Do chłopców nie mam żadnych pretensji, bo podjęli równorzędną walkę.

Dariusz Kołodziej (pomocnik Podbeskidzia): Zagraliśmy niezły mecz. Uważam, że byliśmy lepszym zespołem i zasłużyliśmy na jakieś punkty. Bramka zabrzan ustawiła ten mecz. Mieliśmy kilka akcji, które mogły nam przynieść korzyść, ale niestety znów się nie udało. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra, natomiast w drugiej wszystko to siadło, nie mam pojęcia dlaczego.

Komentarze (0)