Bezbarwne zwycięstwo Górnika - relacja z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze

Podbeskidzie po raz kolejny zawiodło na własnym stadionie. Tym razem zespół Górali musiał uznać wyższość ekipy Górnika Zabrze. Zabrzanie nie zagrali piorunująco, jednak byli skuteczniejsi o jedną jedyną bramkę, która rozstrzygnęła o wyniku spotkania już na samym jego początku.

Ariel Brończyk
Ariel Brończyk

Jak zacząć spotkanie, to z wysokiego "c". Z takiego założenia wyszli piłkarze Górnika, którzy już w 2. minucie cieszyli się z bramki. Goście z Zabrza "rozklepali" zawodników Podbeskidzia tuż przed ich własnym polem karnym. Niepilnowany Marcin Wodecki huknął z całych sił i piłka odbijając się od słupka wpadła do bielskiej bramki obok bezradnego w tej sytuacji słowackiego golkipera Richarda Zajaca.

Gospodarze długo zanosili się zamiarem odrobienia strat. O pierwszej groźnej akcji Podbeskidzia możemy powiedzieć, że miała miejsce dopiero w 18. minucie. Wówczas Łukasz Kanik postanowił uderzyć z dystansu, jednak w bramce zabrzan dobrze interweniował Sebastian Nowak. Minutę później Górale mogli ponownie wyrównać, lecz tym razem Piotr Bagnicki zmarnował sytuację sam na sam z golkiperem gości.

W pierwszej połowie Podbeskidzie zagroziło jeszcze raz bramce Górnika. Sytuacja ta miała miejsce w 35. minucie, kiedy były piłkarz Trójkolorowych Dariusz Kołodziej zmusił swojego dawnego kolegę z drużyny do interwencji. I tym razem Sebastian Nowak spisał się bardzo dobrze, potwierdzając swoją wysoką formę.

Po zmianie stron bielszczanie rozpoczęli groźnie, jednak sił wystarczyło zaledwie na kilkanaście minut. Najwięcej sytuacji na wyrównanie miał Piotr Bagnicki, jednak snajper Podbeskidzia nie zaliczy sobotniego występu do najlepszych w swojej karierze. Bramki nie udało się zdobyć także zmiennikowi Bagnickiego - Sylwestrowi Patejukowi, który ciągle jest najlepszym strzelcem Górali.

Choć gospodarze próbowali, to jednak goście mieli najlepszą okazję na zdobycie kolejnej bramki. W 79. minucie Marcin Wodecki dostał dobre podanie od Roberta Szczota, jednak futbolówka po jego strzale przeleciała minimalnie nad poprzeczką Górali. Mimo bardzo gorącej końcówki przeciętne widowisko w Bielsku-Białej zakończyło się zwycięstwem zabrzan.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze 0:1 (0:1)
0:1 - Wodecki 2'

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Ganowicz, Matusiak, Konieczny, Osiński (59' Dancik), Malinowski (75' Patejuk), Kanik, Kołodziej, Matawu, Rocki (46' K. Świątek), Bagnicki.

Górnik Zabrze: Nowak - Kamiński, Banaś, Pazdan, Marciniak, Bonin (84' A. Świątek), Cebula (84' Danch), Przybylski, Szczot, Zahorski (90+3' Strąk), Wodecki.

Żółte kartki: Konieczny (Podbeskidzie) oraz Cebula, Wodecki, Kamiński, Przybylski (Górnik).

Sędzia: Tomasz Grabowski (Opole).

Widzów: 3300.

Najlepszy piłkarz Podbeskidzia: Łukasz Kanik.

Najlepszy piłkarz Górnika: Marcin Wodecki.

Piłkarz meczu: Marcin Wodecki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×