To, co zrobiła Chelsea przeszło najśmielsze oczekiwania kibiców The Blues. Aston Villa wciąż walczy o czwarte miejsce w Premier League i nie jest kopciuszkiem ligi. Jedynie w pierwszej połowie podopieczni Martin O'Neilla walczyli z Chelsea jak równy z równym. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:1.
W drugiej połowie rozpoczęła się strzelanina, która trwała do ostatniego gwizdka sędziego. Londyńczycy zdobyli pięć kolejnych bramek i wygrali w sumie aż 7:1! Cztery gole zdobył Frank Lampart, który w bieżących rozgrywkach Premier League strzelił już 17 bramek! Dwa kolejne trafienia dołożył Florent Malouda. Francuz powtórzył wtorkowy wyczyn, gdy Chelsea w zaległym spotkaniu pokonała Portsmouth 5:0.
Podopieczni Carlo Ancelottiego pozostają zatem najbardziej skuteczną drużyną w lidze na swoim stadionie, ale i wysunęli się na czoło najskuteczniejszego zespołu w Premier League. Aston Villą tą porażką znacznie zmniejszyła swoje szanse na zajęcie czwartego miejsca. Dodatkowo była ich to pierwsza ligowa porażka w tym roku.
Trzy punkty mniej od Chelsea ma Arsenal Londyn. Zgodnie z przewidywaniami Kanonierzy mieli spore problemy z ograniem na St Andrews Birmingham City. Remis 1:1 ogranicza ich sytuację w ligowej tabeli. Kanonierzy mogą pluć sobie w brodę, ponieważ bramkę stracili w doliczonym czasie gry, a dodatkowo spory błąd przy trafieniu rezerwowego Kevina Philipsa popełnił Manuel Almunia (Łukasz Fabiański był rezerwowym). Arsenal po sześciu zwycięstwach z rzędu musiał zadowolić się tylko remisem.
Tymczasem piąte zwycięstwo z rzędu odniósł Tottenham Hotspur. Koguty ograły na White Hart Lane ostatnie w tabeli Portsmouth. Mają już pięć punktów przewagi nad piątym Manchesterem City.
Ostatnim sobotnim meczem Premier League był pojedynek na Reebok Stadium. Chociaż Bolton Wanderers wygrał cztery ostatnie spotkania na własnym stadionie nie tracąc przy tym bramki, to w spotkaniu z Czerwonymi Diabłami nie miał szans. Manchester United wygrał pewnie, bo 4:0. Nieobecnego Wayne'a Rooney'a z powodzeniem zastąpił Dimitar Berbatov. Dwa gole Bułgara w znacznym stopniu pomogły MU w zwycięstwie i powrocie na fotel lidera.
Wyniki 32. kolejki Premier League:
Birmingham City - Arsenal Londyn 1:1 (0:0)
0:1 - Nasri 81'
1:1 - Phillips 90+2'
Chelsea Londyn - Aston Villa 7:1 (2:1)
1:0 - Lampard 15'
1:1 - Carew 29'
2:1 - Lampard (k.) 44'
3:1 - Malouda 57'
4:1 - Lampard (k.) 62'
5:1 - Malouda 68'
6:1 - Kalou 83'
7:1 - Lampard 90'
Hull City - Fulham Londyn 2:0 (1:0)
1:0 - Bullard (k.) 16'
2:0 - Fagan 48'
Tottenham Hotspur - Portsmouth 2:0 (2:0)
1:0 - Crouch 27'
2:0 - Kranjcar 41'
West Ham United - Stoke City 0:1 (0:0)
0:1 - Fuller 69'
Wolverhampton - Everton 0:0
Bolton - Manchester United 0:4 (0:1)
0:1 - Samuel (sam.) 38'
0:2 - Berbatov 69'
0:3 - Berbatov 78'
0:4 - Gibson 82'