Niedziela w Serie A: Zdziesiątkowany Inter, piłkarzy Juventusu chroni policja

Piłkarzy Juventusu Turyn musi chronić policja, Inter Mediolan jest zdziesiątkowany przez dyskwalifikację, Jonathan Zebina jest gotów odejść z Juve, a Julio Cesar przyznał, że to przez niego Roma objęła prowadzenie w meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Jonathan Zebina: Odejdę jeśli klub mnie nie chce

Jonathan Zebina nie ukrywa, że jest mu przykro z powodu zaufania kibiców Juventusu Turyn. Francuz nie ukrywa jednak, że odejdzie ze stolicy Piemontu tylko wtedy, jeśli w swoich szeregach nie będzie chciał go mieć klub.

- Nie uważam, że we Włoszech są sami rasiści, ale przykro mi z powodu takich epizodów jak to ostatnie. Jeśli jednak będę niechciany w klubie, wówczas odejdę - powiedział.

- Jeśli w przyszłym roku będę grał dla Juventusu, to tylko dlatego, że drużyna nie będzie chciała abym odszedł. Właśnie wówczas zostanę. Nie sam podejmę decyzję na temat mojej przyszłości - dodał.

Sinisa Mihajlović: Należał nam się rzut karny

Sinisa Mihajlović uważa, że Catania Calcio w konfrontacji z SSC Napoli została pokrzywdzona. Zdaniem szkoleniowca Sycylijczyków jego podopiecznym należał się rzut karny.

- Należał nam się rzut karny. Rozegraliśmy dobry mecz, w pierwszej połowie nawet raz trafiliśmy w poprzeczkę - powiedział.

- W drugiej części gry straciliśmy gola, ale staraliśmy się szybko odreagować, stworzyliśmy sobie wiele sytuacji, jednak zabrakło nam skuteczności. Tym razem nie było najlepiej, ale odreagujemy w derbach Sycylii - dodał.

Alberto Zaccheroni: Nadal mamy problemy

Alberto Zaccheroni cieszy się ze zwycięstwa Juventusu Turyn nad Atalantą Bergamo, ale zarazem podkreśla, że Starą Damę czeka jeszcze sporo pracy, bo występ jego podopiecznych pozostawiał sporo do życzenia.

- Nasze cele nie zmieniają się. Cały czas do czwartego miejsca brakuje nam trzech punktów i chcemy je zająć. Zdobyliśmy ważne trzy punkty, ale nasze gra nadal pozostawia sporo do życzenia - stwierdził.

- Reakcja była, ale to nadal jest dla nas trudny moment. Ważne jest jednak to, że wygraliśmy ze strachem. Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ale najlepsze jednak były gwizdy po bramce Felipe Melo - powiedział ironicznie Włoch.

Zdziesiątkowany Inter

Szkoleniowiec Interu Mediolan, Jose Mourinho może mieć problem ze skompletowaniem składu na najbliższy mecz ligowy z FC Bolonią. Z powodu dyskwalifikacji do jego dyspozycji nie będzie czterech zawodników.

Przemeblowaniu musi ulec przede wszystkim formacja obronna. Zawieszeni są bowiem: Lucio, Maicon i Javier Zanetti. Na dodatek kontuzjowany jest Davide Santon. Na środku defensywy powinni w tej sytuacji wystąpić: Materazzi z Samuelem. Cordoba zostałby przesunięty na prawą stronę, a na lewej zagra Christian Chivu.

W ataku zabraknie Samuela Eto'o. Absencja Kameruńczka najpewniej pomoże wrócić do składu Mario Balotelliemu. Portugalczyk musi odsunąć na bok urazy, bo w ataku do jego dyspozycji będą tylko: Goran Pandev i Diego Milito. Mou mógłby co prawda postawić na Marko Arnautovicia, ale Austriak nie znajduje się w najlepszej dyspozycji.

Wielkie pożegnania w Juventusie

Fatalna dyspozycja Juventusu Turyn w bieżącym sezonie nie uszła uwadze włodarzy Starej Damy. Po zakończeniu sezonu w klubie dojdzie do zmian. Ze stolicą Piemontu pożegna się wielu zawodników. W tym i ci, którzy do niedawna stanowili o sile Bianconeri.

Jak donosi Tuttosport, wbrew zapewnieniom działaczy Juve, z klubu odejdzie Gianluigi Buffon. Jeżeli ktoś wyłoży za niego 20 mln euro, nikt nie będzie stawał na przeszkodzie transferu. Rewolucja dosięgnie przede wszystkim formacji obronnej. Latem odejdą: Jonathan Zebina, Zdenek Grygera i Fabio Cannavaro. Z tym ostatnim klub nie przedłuży umowy.

Z pomocników nowego klubu może sobie szukać Mauro German Camoranesi. Argentyńczyk z włoskim paszportem najpewniej trafi do Ligue 1. Z Juventusem pożegna się Sebastian Giovinco. Młody Włoch w ekipie z Turynu nie dostaje szans i nie chcąc zupełnie się zatracić spróbuje szczęścia gdzieś indziej. Nadejdzie czas rozstania z Davidem Trezeguet. Francuz po latach spędzonych w stolicy Piemontu już jakiś czas temu zapowiedział odejście.

Diego Milito: Jesteśmy rozżaleni, ale spokojni

Jeszcze kilka tygodni temu posiadali bezpieczną przewagę nad resztą stawki, ale po słabszej serii Inter Mediolan ma o czym myśleć. AS Roma traci do niego już tylko jedno oczko. O wszystkim zadecydowała sobotnia porażka z Giallorossi.

- Jesteśmy rozżaleni po tej porażce, ale i spokojni. Myślimy o tym, co przed nami - powiedział Diego Milito.

- Postaramy się wygrać najbliższe mecze. Czego zabrakło? Drugiej bramki. Niestety zaraz po tym, jak wyrównaliśmy, do siatki trafił Toni i to był dla nas cios. Julio Cesar popełnił błąd przy trafieniu De Rossiego? Takie rzeczy sie zdarzają. Mi przytrafiło się coś podobnego. Zamiast w bramkę, trafiłem w słupek i to w ostatniej minucie meczu - dodał.

- Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Teraz już koncentrujemy się na środzie, na meczu Ligi Mistrzów. Zapewniam jednak, że w starciu z Romą o nim nie myśleliśmy - zakończył.

Piłkarze Juventusu pod ochroną policji

Kibice Juventusu stracili cierpliwość do swoich zawodników. Po serii słabych występów tifosi mają dość. Swojego niezadowolenia nie wyrażają już jednak tylko podczas meczów i treningów. W niedzielę rano grupa fanów protestowała pod hotelem, w którym przed starciem z Atalantą przebywają piłkarze Starej Damy.

Grupa złożona z kilkudziesięciu kibiców Juventusu obrażała drużynę. Oberwało się przede wszystkim Felipe Melo, Jonathanowi Zebinie i Fabio Cannavaro. Fani nie widzą dla nich miejsca w swoim zespole. W kierunku piłkarzy poleciały butelki i jajka.

Sytuacja zrobiła się na tyle napięta, że zespół jest chroniony przez policję. Przed hotelem i autokarem, do którego wsiądą zawodnicy Juventusu, zgromadzili się stróże porządku.

Julio Cesar: To moja wina

Bramkarz mediolańskiego Interu, Julio Cesar wziął na siebie odpowiedzialność za sobotnią porażkę z AS Romą. Brazylijczyk popełnił fatalny w skutkach błąd przy pierwszej bramce dla Giallorossi.

- Przy bramce De Rossiego popełniłem błąd. Myślałem, że już mam tą piłkę i nie wiem, co się stało. Na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę i szybko się podniesiemy. Zobaczycie - powiedział doświadczony golkiper.

Po porażce z Romą przewaga Interu nad drugim miejscem stopniała do zaledwie jednego oczka.

Źródło artykułu: