Piast wraca do Gliwic

Wędrówka Piasta Gliwice po obcych stadionach dobiegła końca. Niebiesko-czerwoni pozostałe domowe mecze w ekstraklasie rozegrają już na własnym obiekcie. Na wiosnę podgrzewana murawa nie jest wymagana, dlatego też podopieczni Ryszarda Wieczorka mogą wrócić do siebie.

W tym artykule dowiesz się o:

Piast w pierwszych spotkaniach rundy jesiennej podejmował rywali na stadionie przy Okrzei. W listopadzie z konieczności przeniósł się do Wodzisławia Śląskiego. Rozegrał tam w sumie cztery starcia. Bilansem pochwalić się na pewno nie może, bo wygrał tylko jedno z nich, dwukrotnie przegrał, raz zremisował. Czy po powrocie do Gliwic wyniki będą lepsze? Piłkarze wierzą, że atut własnego boiska pomoże im w ciężkiej walce o utrzymanie. - Gra na własnym stadionie, to coś zupełnie innego. Cieszymy się już na ten powrót. Już nie raz mówiłem, że Piast po to awansował do ekstraklasy, żeby grać w Gliwicach, a nie gdzieś indziej - mówi Mariusz Muszalik.

Piastunki wrócą do domu w najbliższą sobotę. Wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. - Na pewno wracamy do Gliwic. Będziemy rozgrywać mecze u siebie już do końca sezonu - cieszy się prezes klubu, Józef Drabicki. Najbliższym rywalem gliwiczan w walce o punkty będzie Korona Kielce.

Po zakończeniu rozgrywek, a dokładnie w czerwcu na stadion w Gliwicach powinny wjechać buldożery. Przy ulicy Okrzei powstanie bowiem nowoczesny obiekt piłkarski.

Źródło artykułu: