Afera Calciopoli na bis? Nowe dowody w sprawie!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Chociaż od wybuchu pamiętnej afery Calciopoli minęły już cztery lata, to dopiero teraz okazuje się, że większa grupa działaczy była w nią zamieszana. Jak się okazuje, w skandalu brali udział także: Adriano Galliani, Massimo Cellino, Massimo Moratti i nie żyjący już Giacinto Facchetti.

W tym artykule dowiesz się o:

Wspomniany prezydent Interu wraz z ówczesnym działaczem klubu ponoć dwa razy w ciągu tygodnia kontaktowali się z Paolo Bergamo. Podobnie czynił Cellino, który wówczas pracował dla Cagliari, a administrator Milanu, Galliani, będący w tamtym czasie prezydentem Lega Calcio, ściśle współpracował z Pierluigim Pairetto, który również został skazany za udział w aferze Calciopoli.

Jeśli chodzi o Morattiego, to są dowody na to, że kontaktował się on z Pairetto oraz Bergamo przed meczem z 5 stycznia 2005 roku, w którym Inter pokonał na wyjeździe Livorno Calcio 2:0.

Jeśli okaże się, że nowych dowodów w sprawie jest więcej, to niewykluczone, że podobnie jak przed Mistrzostwami Świata 2006, także i teraz będziemy świadkami skandalu na skalę światową.

Przypomnijmy, że ojcem skandalu był Luciano Moggi, który został odsunięty od świata futbolu na pięć lat, ale niebawem powróci do niego. Wówczas Juventusowi Turyn odebrano dwa tytuły mistrzowskie (jeden przyznano Interowi), klub zdegradowano do Serie B i ukarano dziewięcioma ujemnymi punktami. Fiorentina pozostała w Serie A z minus piętnastoma oczkami, Lazio z trzema, Reggina z piętnastoma, Siena z jednym (za przekroczenie przepisów finansowych), a Milan z ośmioma.

Dnia 30 marca 2007 roku ACF Fiorentina została oczyszczona ze wszystkich zarzutów, ale wcześniej odebranych punktów jej nie zwrócono. Ponadto sekretne karty SIM, które Moggi rzekomo miał wręczać arbitrom, w rzeczywistości nie istniały.

Nie zapominajmy, że skazani Pairetto i Bergamo byli odpowiedzialni za przydzielanie sędziów.

Źródło artykułu: