W czwartek również podopieczni Marcina Brosza będą chcieli zdobyć punkty na górniczej jedenastce, bo GKS jest w ogromnym psychicznym dołku, a bezpośredni rywale w walce o utrzymanie również nie zamierzają poddawać się bez walki.
Odra "płynie" wartkim nurtem i mimo nieobecności w składzie na mecz z GKS Jacka Kowalczyka, Mauro Cantoro i Marcina Malinowskiego, jedzie do Bełchatowa podbudowana swoją postawą w ostatnich spotkaniach. Fantastycznie w bramce spisuje się Arkadiusz Onyszko, który puścił do tej pory jedną bramkę i stanowi mur nie do przejścia. To charyzmatyczny golkiper, który swoją postawą, dodatkowo mobilizuje kolegów do heroicznej postawy i z pewnością w Wielki Czwartek zawodnicy GKS nie będą mieli łatwo.
O ile w obozie Bełchatowian nie ma większych problemów kadrowych, to jednak właśnie skuteczność jest największą bolączką piłkarzy Rafała Ulatowskiego. Zmarnowane sytuacje z Ruchem Chorzów, Zagłębiem Lubin, w konsekwencji doprowadziły do dwóch porażek z rzędu. Bez formy jest Dawid Nowak, kompletnie nie może odnaleźć się Zbigniew Zakrzewski, a Mariusz Ujek częściej odgrywa rolę playmakera niż napastnika. O ile przed sezonem wydawało się, że formacja ofensywna jest najsilniejsza to dziś szuka się w GKS nowych rozwiązań. W ostatniej potyczce z Zagłębiem, na boisku pojawił się Grzegorz Kuświk i popisał się golem oraz dobrą grą. Na tyle był to korzystny występ, że zauważył i docenił to również selekcjoner Franciszek Smuda, który powiedział, że Kuświk to gotowy reprezentant.
Wydaje się zatem, że Ulatowski nie ma wyjścia i w meczu z Odrą musi wystawić "nowy" talent od pierwszego gwizdka sędziego. Być może na boisku zobaczymy również Macieja Korzyma, który doszedł do zdrowia szybciej niż niektórym się wydawało i jest nadzieja, że popularny Korzeń zagra przeciwko swojemu dawnemu klubowi.
O ile Odra desperacko walczy o utrzymanie, to w GKS walczy się o... wszystko. Mocne deklaracje walki o puchary z każdym następnym potknięciem przeobrażają się w koniec sezonu dla tego klubu. Coraz głośniej mówi się o mniejszym zaangażowaniu poszczególnych zawodników w walkę, bo aż 8 z nich w czerwcu wygasają kontrakty i z chwilą straty szans na podium, nikt nie zamierza "wstawiać nóg" tam, gdzie może zaboleć. Klub nie piekli się z negocjacjami kontraktowymi i trudno zrozumieć jaka jest tego przyczyna. Jedynym wytłumaczeniem może być chęć przewietrzenia składu i zaangażowania tych, którym będzie się chciało z GKS coś osiągnąć. Być może w Bełchatowie obserwujemy typowe zmęczenie materiału? Od 29 marca nowym właścicielem jest Bełchatowsko - Kleszczowski Park Technologiczny więc należy brać pod uwagę, że dla klubu będzie budowana nowa strategia. Pytanie tylko czy warto niszczyć coś, co tak pieczołowicie było budowane?
To jednak zadania na nowy sezon i nie rola piłkarzy żeby się tym zamartwiać. Strategia na Odrę jest oczywista. Należy szybko przełamać mur Onyszko i nie popełniać indywidualnych błędów w obronie.
- Przed meczem z Zagłębiem też wiedzieliśmy o rywalu wszystko. Jednak przełożyć teorię na praktykę to często zadanie niełatwe. W czwartek jest Odra i liczę, że pokażemy się z dobrej strony i wywalczymy komplet oczek. - mówił Ulatowski.
W Bełchatowie jest za duży potencjał, żeby już pakować walizki w tym sezonie, a Odra musi coraz częściej wygrywać, a nie tylko remisować, bo może braknąć punktów na mecie. Kto będzie w lepszych nastrojach na święta?
GKS Bełchatów - Odra Wodzisław / czw 1.04.2010 godz. 20.00
Przewidywane składy:
GKS Bełchatów: Sapela - Tosik, Lacić, Pietrasiak, Popek - Wróbel, Rachwał, Poźniak, Małkowski - Nowak, Kuświk.
Odra Wodzisław: Onyszko - Velicky, Dymkowski, Kłos, Magdoń - Piechniak, Woś, Brasilia, Kwiek - Bueno, Grzegorzewski.
Sędzia: Mariusz Trofimiec (Kielce)
Wyślij SMS o treści SF ODRA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu GKS Bełchatów - Odra Wodzisław
Wyślij SMS o treści SF ODRA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT