Niedzielan ma maskę. Kiedy wróci do gry?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kontuzjowany w spotkaniu z Zagłębiem Lubin napastnik Ruchu Andrzej Niedzielan udał się do Niemiec, gdzie zaopatrzył się w maskę chroniącą twarz przed poważniejszym urazem. Przypomnijmy, że w pojedynku z Miedziowymi "Wtorek" zderzył się głową z Łukaszem Hanzelem i uszkodził kość jarzmową.

Od zabiegu nastawienia kości jarzmowej twarzy Andrzeja Niedzielana minęły niespełna trzy tygodnie. Napastnik Ruchu powoli wraca do zdrowia, ale z drużyną ćwiczyć na razie nie może. - Nie wiem dokładnie kiedy wystąpi. Podejmując trening ciśnienie w głowie wzrasta. Nawet specjaliści mądrzejsi ode mnie nie wiedzą kiedy Andrzej będzie mógł znowu zagrać w lidze - stwierdził trener Niebieskich Waldemar Fornalik. - Ważne, że Niedzielan z optymizmem patrzy w przyszłość. Może tak się zdarzyć, że Andrzej zagra w... ewentualnym finale Pucharu Polski - dodaje szkoleniowiec, który nie widzi problemu w tym, że po znakomitych występach zespołu dla "Wtorka" może zabraknąć miejsca w składzie. - Może wejść na ostatnie piętnaście minut - uśmiechnął się Fornalik.

Dodajmy, że w bieżącym tygodniu Niedzielan udał się do Niemiec, gdzie zaopatrzył się w specjalną maskę. Zdjęcie z nowym nabytkiem zawodnik zamieścił na swoim blogu.

Źródło artykułu: