Remes Puchar Polski wkracza w decydującą fazę. We wtorek odbędą się pierwsze półfinały. W Chorzowie zajmujący trzecie miejsce w ekstraklasie Ruch zagra z pierwszoligową Pogonią Szczecin, która wiosną zawodzi. Podopieczni Piotra Mandrysza w pięciu spotkaniach zdobyli zaledwie dwa punkty. - Nie mają nic do stracenia. Na Pogoń nikt nie stawia i właśnie szczecinianie mogą sprawić niespodziankę - przestrzega siebie i kolegów pomocnik Niebieskich Wojciech Grzyb. - Przed dwumeczem szanse obu drużyn są równe - dodaje stoper Niebieskich Rafał Grodzicki.
Półfinałowa czwórka w "nagrodę" za awans do decydujących gier musiała skrócić święta do jednego dnia. Niebiescy już w poniedziałkowe popołudnie spotkali się na zajęciach, a następnie wyjechali na zgrupowanie. - Gorzej mają Jagiellonia i Pogoń, których piłkarze drugi dzień świąt spędzili w autobusach - stwierdził trener Niebieskich Waldemar Fornalik. Działacze 3-krotnych zdobywców Pucharu Polski czynili starania o przeniesienie spotkania na środę, jednak zgody na zmianę terminu nie otrzymali.
Dodajmy, że spotkanie w Chorzowie będzie powrotem na Cichą dla szkoleniowca Portowców Piotra Mandrysza oraz zawodnika Pogoni Piotra Petasza. Szkoleniowiec szczecinian w Chorzowie nie jest zbyt dobrze wspominany, wszak podczas jego pracy z Ruchem Niebiescy spadli do drugiej ligi. Natomiast Petasz w sezonie 2005/2006 bronił barw chorzowian i w szesnastu ligowych grach zdobył jednego gola (bezpośrednio z rzutu rożnego). Początkowo piłkarz był bardzo chwalony za występy w Ruchu, jednak potem znacznie obniżył loty i ostatecznie odszedł.
Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin / wt 06.04.2010 godz. 20:00
Przewidywane składy:
Ruch Chorzów: Perdijić - Nykiel, Stawarczyk, Grodzicki, Sadlok - Grzyb, Baran, Pulkowski, Janoszka - Piech, Sobiech.
Pogoń Szczecin: Janukiewicz - Rydzak, Mysiak, Wróbel, Petrik - Bojarski, Zawadzki, Lebedyński, Pietruszka - Moskalewicz, Klatt.