MKS w Zabrzu bez żądeł

Najprawdopodobniej bez duetu swoich snajperów podczas niedzielnego meczu ligowego z Górnikiem będzie musiała sobie poradzić drużyna MKS Kluczbork. Najskuteczniejszy obecnie strzelec kluczborczan Tomasz Kazimierowicz zmuszony będzie bowiem do pauzy z powodu nadmiaru żółtych kartek, zaś inny czołowy strzelec drużyny z Opolszczyzny Waldemar Sobota wciąż nie jest w pełni sił po niedawnym urazie i jego występ w Zabrzu stoi pod dużym znakiem zapytania.

MKS Kluczbork jest jedną z sensacji rundy wiosennej pierwszej ligi. Przed tygodniem drużyna trenera Grzegorza Kowalskiego wróciła z kompletem punktów z Pomorza, gdzie odniosła dwa spektakularne triumfy - nad Pogonią Szczecin (1:0) i Flotą Świnoujście (4:1). Dzięki kompletowi punktów przywiezionemu z dalekiego wyjazdu kluczborczanie wydostali się ze strefy spadkowej i przy odrobinie szczęścia mogą włączyć się do walki o miejsca w górnej połówce tabeli zaplecza ekstraklasy, co z pewnością nikogo w klubie ze stadionu przy Sportowej by nie zmartwiło.

W najbliższej kolejce ligowej drużynę beniaminka pierwszej ligi czeka bardzo ciężkie starcie z Górnikiem w Zabrzu. Zabrzanie, którzy w tym sezonie za wszelką cenę chcą wywalczyć awans do ligowej elity nie wyobrażają sobie, by pojedynek z Kluczborkiem mógł się zakończyć innym wynikiem niż ich zwycięstwo. - Limit wpadek na ten sezon już wyczerpaliśmy. Musimy wreszcie zacząć regularnie strzelać bramki i wygrywać. Każda kolejna strata punktów oddali nas w znacznym stopniu od awansu, a na to sobie w tym sezonie nie możemy pozwolić - powiedział kapitan Górnika Adam Banaś. - Kluczbork w ostatnich meczach pokazał, że potrafi grać bardzo dobrze w piłkę i jest groźny dla najlepszych, ale my musimy zdobyć komplet punktów w tym spotkaniu. Innego wyjścia nie ma - podkreślił stoper zabrzańskiej drużyny.

Na Górny Śląsk drużyna z Kluczborka uda się najprawdopodobniej bez duetu swoich czołowych strzelców - Tomasza Kazimierowicza i Waldemara Soboty. Obaj ci gracze zdobyli w tym sezonie łącznie 10 bramek, co stanowi blisko połowę ogólnej zdobyczy bramkowej biało-granatowych. W Zabrzu jednak na pewno nie zagra Kazimierowicz. W minionej kolejce zobaczył on bowiem kolejną żółtą kartkę i będzie zmuszony do jednego meczu pauzy. Występ Soboty stoi także pod dużym znakiem zapytania. Filigranowy napastnik MKS ostatnimi czasy zmagał się z kontuzją i według klubowych fizjoterapeutów szanse na to, że w niedzielę będzie on już w pełni sił są bliskie zeru.

W tym wypadku odpowiedzialność za strzelanie bramek spadła na doświadczonego Arkadiusza Półchłopka. 27-letni snajper w tym sezonie pięć razy trafił do siatki rywala. Czy w Zabrzu napastnik ekipy z Kluczborka zdoła powiększyć swoje konto bramkowe?

Komentarze (0)