ŁKS spłaca długi i marzy o giełdzie

W ŁKS Łódź liczą, ile wyniosą wydatki klubu. Szacuje się, że nowy właściciel tylko na spłatę długów będzie musiał wydać około 5 milionów złotych, aby ŁKS wyszedł na prostą.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Nowy właściciel ŁKS Łódź, Filip Kenig ma ambitne plany związane ze swoim klubem. Jednym z nich jest awans do ekstraklasy, który ułatwiłby realizację wszystkich celów. Awans jest możliwy, gdyż ŁKS po 24 kolejkach I ligi zajmuje drugie miejsce w tabeli. Kenig podkreśla jednak, że w przypadku braku awansu z pewnością nie wycofa się ze sponsorowania drużyny.

Kenig chciałby, aby klub zadebiutował na giełdzie. W tym celu prowadzone są już rozmowy z funduszami powierniczymi. Rozważana jest również dzierżawa terenów przy al. Unii. To wiąże się z potężnymi wydatkami. Kenig zaznacza jednak, że zamierza zaprosić do współpracy firmy zainteresowane długoterminowymi inwestycjami.

Na realizację planów przyjdzie czas. Póki co pojawienie się nowego właściciela uspokoiło atmosferę w klubie. Piłkarze podkreślają, że tak spokojnie nie było w ŁKS od dawna.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×