Problemy z formacją defensywną w Lechii przed meczem z Ruchem

Największym problemem Lechii Gdańsk przed meczem z Ruchem Chorzów - poza poprawą skuteczności - jest obsada formacji obronnej. Gdańszczanie nie mają nadmiaru bogactwa w tej linii, a na dodatek Sergejs Kożans będzie pauzował za kartki.

W niedzielę do Gdańska przyjedzie Ruch Chorzów. Podopieczni Tomasza Kafarskiego ostatnio na własnym boisku wygrali 12 grudnia 2009 roku i chcieliby przełamać fatum. W meczu z Polonią Bytom czwartą żółtą kartkę zobaczył Sergejs Kożans i z chorzowianami nie zagra. Kto go zastąpi?

Na pewno nie będzie to Peter Cvirik. Słowacki defensor po pierwsze jest kontuzjowany, a po drugie to jego ostatnie chwile w Lechii Gdańsk. Alternatyw jest kilka, a pewne jest tylko to, że jednym ze środkowych obrońców będzie Hubert Wołąkiewicz. Pierwszą z nich jest postawienie na Marko Bajicia, który był próbowany na tej pozycji w sparingu z zespołem Młodej Ekstraklasy. Kolejną opcją jest postawienie na środku obrony na Krzysztofa Bąka. Wtedy jednak pozostaje problem prawej obrony. Z konieczności może być wystawiony na tą pozycję Marcin Kaczmarek, który jednak dużo lepiej radzi sobie z lewej strony. Byłaby to już kolejna pozycja w tym sezonie bodaj najbardziej wszechstronnego piłkarza ekstraklasy - grał już na lewym boku pomocy, na lewym boku obrony, ostatnio też w ataku. Innym próbowanym jesienią zawodnikiem na prawej obronie był Maciej Rogalski, który spisywał się jednak nienajlepiej. W przeszłości prawym obrońcą był Karol Piątek. Kapitan biało-zielonych wiosną grał jednak bardzo mało i nie wrócił do optymalnej dyspozycji.

Wobec tak wąskiej linii obrony Tomasz Kafarski bardzo żałuje, że kontuzjowani są dwaj wychowankowie Lechii, którzy są przesunięci do treningów z pierwszą drużyną - Maciej Osłowski i Janusz Weber. - Jest kilka rozwiązań i poszukamy najlepszego. Niczego nie wykluczam, także wystawienia na tej pozycji Kaczmarka i przesunięcia na środek obrony Bąka. Jest jeszcze trochę czasu i chcę wybrać taki wariant, który zabezpieczy dostęp do naszej bramki. Mogę tylko żałować, że kontuzjowani są Maciej Osłowski oraz Janusz Weber. Teraz byłaby szansa dla któregoś z nich i moglibyśmy się przekonać, jak na tle silnego rywala zaprezentowaliby się nasi młodzi zawodnicy - powiedział Kafarski w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.

Jak więc trener biało-zielonych zestawi linię obrony na mecz z Ruchem Chorzów? Tego dowiemy się dopiero na kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem.

Komentarze (0)